Wielka przygoda na planie serialu "Ojciec Mateusz". W roli statystów uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Jałowęsach

W środę, 29 marca rozpoczęły się zdjęcia do kolejnego sezonu "Ojca Mateusza" o księdzu detektywie Mateuszu Żmigrodzkim, w postać którego wcielił się Artur Żmijewski. Zdjęcia potrwają trzy dni, a na planie filmowym zobaczymy odtwórców głównych ról oraz bardziej i mniej znanych polskich aktorów. Plan filmowy to liczna rzesza statystów. W tym także grupa z powiatu opatowskiego.

Na planie filmowym aktorom towarzyszy liczne grono statystów. Tym razem w tym gronie można było dostrzec uczniów i opiekuna Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Jałowęsach, koło Opatowa. Sześć uczennic i wychowawczyni dzielnie przez kilka godzin towarzyszyli aktorom na planie. - Jesteśmy bardzo dumni z tego, że możemy wystąpić na planie tak popularnego serialu jakim jest "Ojciec Mateusz" - powiedziała Teresa Polit, nauczyciel i wychowawca w Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym w Jałowęsach. - To już kolejna nasza przygoda z filmem. Pierwszy raz byliśmy na planie w 2011 roku. Jak trafiliśmy na plan serialu? Usłyszeliśmy, że w Sandomierzu będzie kręcony film. Mamy kolegę, który jak to mówią, gdzie diabeł nie może, jego poślą, i który skontaktował się z osobą odpowiedzialną za statystów. I tak przyjeżdżamy co jakiś czas. Gra się bardzo fajnie. Nie ukrywam, że uczennice się stresują. A dodam tylko, że jedna z nich, Sylwia jest na planie serialu już po raz drugi. Dziś pogoda dopisuje. Na planie jest bardzo przyjemnie.

Przyjazd do Królewskiego Miasta ekipy filmowej serialu "Ojciec Mateusz" poprzedził nabór 60 statystów, którzy podczas pracy na planie, będą towarzyszyć filmowcom.

Wiadomo, że podczas trzech filmowych dni w Sandomierzu od środy do piątku na planie filmowym będzie można spotkać nie tylko aktorów z głównej obsady, ale także wiele innych gwiazd.

W środę, 29 marca zdjęcia kręcono na Rynku Starego Miasta w sąsiedztwie zabytkowej studni oraz Ratusza. Ekipa filmowców, techników i statyści pojawiła się także po drugiej stronie Rynku, w sąsiedztwie zamontowanego "filmowego przystanku".

Czytaj więcej: