Robotnicy z piłami i podnośnikami pojawili się na Rynku w Końskich we wtorek, 30 marca. W ten sposób rozpoczął się od dawna zapowiadany i długo oczekiwany remont tego terenu. Pracownicy szybko rozprawili się krzakami, krzewami i niektórymi drzewami. Ich pracy z zaciekawieniem przyglądali się mieszkańcy Końskich, dla których Rynek jest jednym z ulubionych miejsc do spędzania wolnego czasu. Lubią tu usiąść na ławce i odpocząć w słońcu lub cieniu.
Nic też dziwnego, że konecczanie głośno wyrażają swoje zaniepokojenie faktem, że ekipy rozpoczęły prace remontowe od rozprawienia się z zielenią. - Jak można było wyciąć tyle drzew, już nie poczujemy zapachu kwitnącego jaśminu - to tylko niektóre opinie, jakie usłyszeliśmy od wyrażających swoje niezadowolenie mieszkańców Końskich.
Czy rzeczywiście mają się czym martwić? Władze Końskich zapewniają, że nie. - Bardzo ważne dla nas, by na Rynku było jak najwięcej zieleni. Chcemy zachować wszystkie kasztanowce, które rosną od kolegiaty aż po istniejący szalet, który zostanie rozebrany - mówił nam jeszcze przed rozpoczęciem remontu Marcin Zieliński, zastępca burmistrza Końskich i podkreślał, że teren ten ma być przede wszystkim miejsce spotkań i odpoczynku konecczan. - A to tego potrzebny jest cień, który zapewni ulgę w upalne dni. Chcemy, aby na Rynku komfortowo czuły się całe rodziny, dlatego oprócz ławek, nowej fontanny, poidełek i dużych donic z drzewami zorganizujemy również sezonową bawialnie dla najmłodszych - opowiadał Marcin Zieliński i podkreśla, że zieleni będzie więcej niż do tej pory, bo planowane są nowe nasadzenia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?