ZOBACZ TAKŻE:
Obchody Święta Niepodległości w Kielcach
QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect
- To jest skandal, co dzieje się na tej ulicy – mówi pani Adela. – Płyty chodnikowe są położone na nierównym terenie, zsuwają się w stronę jezdni, są popękane i pokruszone. Chodnik powinien być ograniczony krawężnikami, wtedy będzie się trzymać. W ubiegłym roku przewróciła się na nim, nogi nie złamałam, ale następnym razem może się tak stać.
Mieszkanka dodaje, że chodnik graniczy z parkingiem i dojściem do śmietnika, oba miejsca wyglądają tragicznie. – Wstyd, żeby takie miejsca były w centrum miasta- mówi.
Kobieta przyznaje, że sama sprząta ulicę Poleską, bo na drogowców nie można liczyć. – Mój dom stoi w najniższym punkcie ulicy i po każdych opadach deszczu gromadzi się woda, która przynosi piach i śmieci. Miejski Zarząd Dróg tego nie sprząta, ja zamiatam jezdnię i chodnik, ale wywozić tego nie będę, nie ma na to siły – dodaje. – A studzienek kanalizacji powinno być więcej niż jedna. Od kilku lat władze miasta obiecują remont tej ulicy, ale prace są odkładane z roku na rok.
-W naszym zarządzie jest jedynie chodnik biegnący wzdłuż ulicy Poleskiej. Jego fragment jest ewidentnie rozjeżdżony przez samochody, bądź parkujące wzdłuż ulicy lub też te, które wjeżdżają na parking przy bloku – wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.- Postaramy się odtworzyć odcinek tego chodnika. Aby nie dochodziło do jego dalszej degradacji w przyszłości konieczne będzie ustawienie słupków uniemożliwiających wjazd. Takie działanie wymaga opracowania projektu organizacji ruchu.
Wyjaśnia, że kanalizacja na ulicy Poleskiej jest drożna i działa prawidłowo. -Woda gromadzi się przy skrzyżowaniu Poleskiej i Leszczyńskiej, ponieważ jest tam zaniżenie terenu – informuje rzecznik. - Wody opadowe są rozchlapywane przez przejeżdżające pojazdy ze względu na nie najlepszy stan nawierzchni. Nie ma i nie było planów przebudowy tej ulicy w najbliższych latach.
Teren wokół bloku przy ulicy Poleskiej 12 należy do ratusza. – Blok został kiedyś wykupiony po obrysie, bo wówczas obowiązywały przepisy pozwalające na taką sprzedaż – wyjaśnia Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miasta w Kielcach. – Działki, które służą, jako dojście do śmietnika oraz jako parking są użytkowane przez wspólnotę mieszkaniową. Już dawno przyjęliśmy zasadę, że tereny leżące w osiedlach wykorzystywane wyłącznie przez ich mieszkańców tak jak jest w tym przypadku nie będą utrzymywane z pieniędzy wszystkich podatników. Zaproponowaliśmy wspólnotom, które są w takiej sytuacji dzierżawę za symboliczna złotówkę rocznie (plus podatek od nieruchomości), w zamian mogą zagospodarować teren według swoich potrzeb. Część wspólnot odpowiedziała na propozycję i mają już ładne otocznie wokół swoich bloków, na przykład na Czarnowie jest wiele takich miejsc a inne mają tak jak na ulicy Poleskiej. Nasza propozycja jest wciąż aktualna, zapraszamy do ratusza na rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?