Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie plany budowy zielonego osiedla na sto domów w Zajączkowie, w gminie Piekoszów. Na przeszkodzie stoją jednak... przepisy WIDEO

Paulina Baran
Paulina Baran
Przedsiębiorca Zbigniew Niedolaz marzy o stworzeniu na 12 - hektarowej działce w Zajączkowie zielonego, pełnego kwiatów osiedla.
Przedsiębiorca Zbigniew Niedolaz marzy o stworzeniu na 12 - hektarowej działce w Zajączkowie zielonego, pełnego kwiatów osiedla.
Ekologiczne, pełne kwiatów i zieleni. Ambitne plany ma przedsiębiorca Zbigniew Niedolaz oraz jego wspólnik, który na 12 - hektarowej działce na uboczu Zajączkowa w gminie Piekoszów zamierzają wybudować sto domów. Inwestor podzielił już teren na działki i chce ruszyć z budową, jak tylko dostanie odpowiednie pozwolenia. Okazuje się jednak, że gmina odmówiła wydania warunków zabudowy, ponieważ do działki inwestora przylegają tereny górnicze.

- Tu na razie jest ściernisko, ale będzie... osiedle - chciałoby się zaśpiewać patrząc na gigantyczną działkę ulokowaną w zacisznym miejscu w Zajączkowie, około 25 kilometrów od Kielc. Właścicielem terenu jest przedsiębiorca Zbigniew Niedolaz, który marzy o stworzeniu tutaj zielonego osiedla.

Sto domów, mnóstwo kwiatów
- Chciałbym rozpocząć inwestycję, jak tylko uzyskam odpowiednie pozwolenia z Urzędu Gminy Piekoszów. Wizję mam wspaniałą, bo jestem trochę artystą i kolorystą - uśmiecha się Zbigniew Niedolaz wyjaśniając, że zmierza wybudować około stu domów.

- Chciałbym, żeby osiedle było pełne zieleni, żeby w Piekoszowie pachniało kwiatami - zdradza inwestor. Wyjaśnia, że 12 hektarowy teren podzielił na 33 duże działki aż po 4 tysiące metrów kwadratowych, a teraz planuje każdą z działek podzielić na cztery, więc docelowo ma być tutaj 120 działek. - 20 działek zamierzam przeznaczyć na jakieś społeczne cele, a na pozostałych chciałbym wybudować 100 domów. Wizję mam przepiękną, ale na razie nie będę wszystkiego zdradzać - uśmiecha się biznesmen.

W jakim czasie możliwe jest zakończenie inwestycji, jeżeli uda się otrzymać wszystkie pozwolenia? - Wcześniej myślałem o jednym roku, ale w tej chwili w naszym kraju brakuje fachowców więc myślę, że budowa potrwa do 24 miesięcy - wyjaśnia przedsiębiorca.

Gmina odmówiła
Okazuje się, że inwestycja może tak naprawdę nigdy nie ruszyć, ponieważ jak wyjaśnia wójt gminy Piekoszów, Zbigniew Piątek, Urząd Gminy w Piekoszowie właśnie odmówił wydania warunków zabudowy. - W pobliżu działki pana Niedolaza znajdują się tereny górnicze, a przepisy prawa górniczego zabraniają budowy w ich sąsiedztwie. Poza tym, działka jest oddalona od najbliższych zabudowań o około 1,5 kilometra, a my musimy zachować ład przestrzenny, dlatego też nie ma podstaw, żeby wydać warunki zabudowy. Inwestor kupując ten teren najwyraźniej nie zorientował się, że kupił pole, na którym niewiele może zrobić - podsumował wójt.

"Będzie odwołanie"
Zbigniew Niedolaz zapowiada, że sprawy tak nie zostawi. Twierdzi, że na terenach przylegających do jego działki nie ma żadnych złóż, które można by wydobywać więc nie rozumie, czemu ma zakaz budowy. - Inne gminy dbają o to, żeby przyciągnąć do siebie inwestorów, a tutaj zostałem potraktowany w sposób okropny. Od decyzji urzędu na pewno się odwołam - zapowiada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie