Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierni żegnają biskupa seniora diecezji sandomierskiej Wacława Świerzawskiego

GOP
W niedzielę rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe biskupa seniora diecezji sandomierskiej Wacława Świerzawskiego.

Uroczystości rozpoczęły się w Zawichoście, gdzie hierarcha spędził ostatnie lata życia. Mszy świętej żałobnej w kościele pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela przewodniczył metropolita częstochowski arcybiskup Wacław Depo. Koncelebrowali ją metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz i biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Obecni byli biskupi z innych diecezji, księża, siostry zakonne, parlamentarzyści, przedstawiciele władz oraz wierni.

- Można powiedzieć, że ksiądz biskup Wacław przygotował nas na tę chwilę. Zrobił to przez swoją długą chorobę, a raczej przez sposób jej przeżywania, łącznie z chwilą, gdy powtórzył za Chrystusem: „W ręce twoje powierzam ducha mojego”. Przygotował nas na swoją śmierć, abyśmy celebrowali ją jako szczególną liturgię, będącą pomostem między niebem i ziemią. Chcemy dziękować Bogu za śp. biskupa Wacława, pomni na dzieła, których przez niego Bóg dokonał – powiedział na początku mszy świętej biskup Krzysztof Nitkiewicz.
Homilię wygłosił biskup senior diecezji sandomierskiej Edward Frankowski. Jak zaznaczył, biskup Wacław Świerzawski był zawsze wsłuchany w odwieczne słowo Boga, w słowa Ewangelii, słowa Kościoła. Liturgię traktował jako podstawową formę życia chrześcijańskiego, w której wszystko trzeba zakorzenić, w niej widział siłę Kościoła.

Kaznodzieja mówił o zasługach zmarłego biskupa dla Kościoła sandomierskiego. Przypomniał, że biskup Świerzawski był pierwszym ordynariuszem diecezji, organizował ją w nowym kształcie i nowych granicach. Pozostawił po sobie wiele dzieł.
- Wniósł do sandomierskiego Kościoła swoje bogate kapłańskie życie, głębokie w wierze, nadziei i miłości, jakże autentyczne, pracowite, ascetyczne i świątobliwe – mówił biskup Frankowski.
Przypomniał on także o wielkiej dbałości biskupa Świerzawskiego o duchowość kapłanów i kleryków, którym powtarzał słowa: „Żar pasterza jest światłem dla trzody”.
- Tak jak św. Jan Paweł II, biskup Wacław Świerzawski dopełnił swojego życia cierpieniami, które znosił z wielką cierpliwością, wielkim zaufaniem i w żarliwej modlitwie, ofiarując je za nas i naszą diecezję - zaznaczył kaznodzieja.
Po mszy trumna z ciałem zmarłego biskupa seniora została przewieziona do kościoła seminaryjnego pod wezwaniem św. Michała w Sandomierzu. Tam odbyło się czuwanie modlitewne.

W poniedziałek o godzinie 8 odbędzie się jutrznia przy ciele zmarłego biskupa. Kondukt pogrzebowy wyruszy o godzinie 11.15. Przejdzie z kościoła św. Michała ulicą Sokolnickiego i Mariacką do bazyliki katedralnej. W południe rozpocznie się tam msza święta pogrzebowa. Hierarcha zostanie pochowany w podziemiach katedry, obok innych biskupów sandomierskich.
Biskup Wacław Świerzawski zmarł 7 października. Miał 90 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie