Wilcza rodzina z Puszczy Iłżeckiej nagrana nocą na foto pułapkę. Zobacz film

Dzięki utrzymującemu się śniegowi badacze wilków mogą z powodzeniem tropić te zwierzęta. W styczniu i lutym tego roku tereny Puszczy Iłżeckiej patrolował Jacek Major, członek grupy badającej populację świętokrzyskich wilków (które obecnie żyją też na południowym krańcu ziemi radomskiej.

- W trakcie tropienia odnalazłem oznaki cieczki u jednej z samic. Od 24 stycznia do 8 lutego udało mi się także sześciokrotne zarejestrować wilki z tej rodziny na foto-pułapkę, ustawioną przy drodze leśnej. Przechodziły przed obiektywem w różnej liczbie. Najwięcej wilków pojawiło się na nagraniu z 6 lutego. Było ich sześć i wydaje mi się, że była wśród nich para rodzicielska - informuje Jacek Major.

Puszcza Iłżecka zajmuje około 25 tysięcy hektarów, położona jest na północ od rzeki Kamiennej, pomiędzy Skarżyskiem - Kamienną, Iłżą i Ostrowcem Świętokrzyskim. Rosną tam głównie sosny oraz domieszką jodły, dęba, modrzewia i buka.

Przypomnijmy; wilki w regionie świętokrzyskim po kilkudziesięciu latach nieobecności pojawiły się 15 lat temu. Pierwsze obserwacje pochodzą z lasów suchedniowskich. W ciągu kilkunastu lat liczebność tego gatunku wzrosła u nas do kilkudziesięciu sztuk (od 60 do 80, choć możliwe, że jest ich jeszcze więcej). Zasiedlają północną część województwa, coraz częściej pojawiają się także na południu Mazowsza.

Wilki są gatunkiem chronionym, nie wolno na nie polować. Do tej pory w świętokrzyskim odnaleziono kilka martwych wilków, które zginęły pod kołami samochodów lub we wnykach. Ostatni taki przypadek miał miejsce w nadleśnictwie Daleszyce. W okolicach Kierza Niedźwiedziego, na styku województw świętokrzyskiego i mazowieckiego straż leśna odnalazła żywego wilka we wnykach. Zwierzę udało się uratować.

Jak podkreślają naukowcy, wilki nie stanowią zagrożenia dla ludzi.