Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilk - kaleka w świętokrzyskich lasach. Czy ma szansę przeżyć? Naukowiec wyjaśnia

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Foto pułapka zarejestrowała kalekiego wilka. Jak stracił łapę?
Foto pułapka zarejestrowała kalekiego wilka. Jak stracił łapę? Fundacja SAVE Wildlife
Badacze z fundacji Save Wildlife sfilmowali kalekiego wilka. Zwierzę nie ma jednej z łap, a mimo to sprawnie się porusza. Jak ją stracił i czy ma szansę na przeżycie? Czy to prawda, że schwytany we wnyki wilk potrafi odgryźć sobie łapę, by się uwolnić? Zapytaliśmy specjalistów.

Na foto pułapce, ustawionej w lesie przez badaczy z Fundacji Save Wildlife nagrał się młody, prawdopodobnie dwuletni wilk, należący do rodziny wilka Bartka, który w ubiegłym roku osiedlił się w Lasach Niekłańskich. Zwierzę nie ma części tylnej, lewej łapy, mimo to poruszało się całkiem sprawnie. Co mogło się stać? Najprawdopodobniej albo została odstrzelona, albo drapieżnik wpadł w sidła. W obu przypadkach stracił łapę przez kłusownika.

Czy wilk ma szansę przeżyć? - Wszystko zależy od tego, jakie są relacje w rodzinie, do której należy. Czy współtowarzysze będą dzielić się z nim pożywieniem. Trudno spodziewać się, aby tak okaleczony wilk mógł sam skutecznie polować. Być może udałoby jakieś powolniejsze zwierzę, choćby bobra, ale nie jelenia czy sarnę - mówi Roman Gula, szef zespołu badawczego Fundacji Save.
Naukowiec podkreśla, że przypadek tego wilka wskazuje, jak skuteczny jest system odpornościowy dzikich zwierząt. Łapa zapewne uległa martwicy i z czasem odpadła, natomiast zwierzę żyje i ma się całkiem dobrze. Jak działa?

- Każda dystalna tkanka (uszy, ogon, fragmenty kończyn, skóry), która uległa zakażeniu, a w konsekwencji martwicy, jest traktowana przez organizm jak ciało obce. W miejscu styku tkanki zdrowej z tkanką patologicznie zmienioną organizm tworzy tak zwany wał demarkacyjny (pas tkanki ziarninowej), który stanowi swego rodzaju barierę przed zakażeniem. W dość szybkim tempie (2-4 tygodni), tkanka czy organ chorobowo zmieniony „odpadają” od zdrowego organizmu - wyjaśnia Roman Gula.

Istnieje często powielana opinia, jakoby wilki, które wpadły w sidła, odgryzały sobie uwięzioną łapę, by się uwolnić. Taki opis znajdziemy w utworze "Obława III" barda Jacka Kaczmarskiego. "Żałosny koniec, śmierć haniebna, nie dla wilka
Niech królik mdleje w pętli, czeka na swój los. Moja pieśń życia jeszcze dla mnie nie zamilkła, niejedna przestrzeń jeszcze mój usłyszy głos! Na własnej łapie szczęk zaciskam straszny uchwyt, ona nie moja już! W niewoli musi zgnić. Już pęka kość i własnej krwi mam pełne żuchwy, jednym szarpnięciem się uwalniam, żeby żyć"!

Czy tak może się zdarzyć, czy to tylko legenda? Roman Gula, który życie tych zwierząt bada od wielu lat, nie potwierdza. - Z takim przypadkiem nigdy się nie spotkałem - mówi. Artur Milanowski, leśnik, myśliwy i specjalista od wilków, jest podobnego zdania. - Mieliśmy na naszym terenie przypadki chwytania wilków w kłusownicze wnyki, były złapane za łapę i żaden z nich jej sobie nie odgryzł. Za to na własne oczy widziałem taką sytuację w przypadku lisa. Zwierzę złapało się w sidła i miało strzaskaną łapę, trzymała się jedynie na skórze. Lis ją odgryzł i uciekł - opowiada leśnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie