Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wimbledon. "Fedal War" odcinek 40. Roger Federer i Rafael Nadal zagrają o finał. Awansowały już do niego Serena Williams i Simona Halep

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Rafael Nadal
Rafael Nadal Fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
Po raz pierwszy zagrali ze sobą w 2004 roku. W piątek Roger Federer i Rafael Nadal zrobią to po raz 40. Stawką będzie finał Wimbledonu. Nie było niespodzianek w czwartkowych półfinałach kobiet, o tytuł zagrają Serena Williams z Simoną Halep.

Miesiąc temu w Paryżu - również w półfinale - mecz toczył się do jednej bramki, a Rafael Nadal nie oddał Rogerowi Federerowi nawet seta. Nikogo to jednak nie zdziwiło, bo ziemne korty im. Rolanda Garrosa to królestwo Hiszpana, który wygrywał w stolicy Francji 12 razy w ciągu ostatnich 15 lat.

Jedyne zwycięstwo Szwajcara miało miejsce równo dziesięć lat temu, gdy najgroźniejszego rywala „posprzątał” mu w 1/8 finału Szwed Robin Söderling, co uznano za sportową sensację roku.

Wimbledon to zupełnie inna historia. Nadalowi udawało się co prawda w przeszłości wygrywać (w sumie dwa razy) w Londynie, a w 2008 roku pokonał w finale właśnie Federera, w epickim pojedynku uznanym za jeden z najlepszych w historii tenisa. Trawa to jednak królestwo Szwajcara, który w stolicy Anglii wygrywał w sumie osiem razy. Dwa razy w finale z Nadalem (w 2006 i 2007 r.). Po raz ostatni zrobił to dwa lata temu.

Nie znaczy to jednak, że Federer będzie faworytem tego pojedynku. - No wiecie, Rafa to Rafa. Zawsze sprawia mi problemy - uśmiechnął się Szwajcar, pytany o mecz z Hiszpanem.

Nie bez racji, bo „Fedal War” (zbitka słowna łącząca nazwiska obu graczy) przeszła już do legendy, a w piątek obaj panowie zagrają ze sobą już po raz 40. Nadal to ponadto jeden z nielicznych zawodników, którzy mogą się pochwalić dodatnim bilansem z Federerem. Z 39 rozegranych dotychczas spotkań wygrał 24. Ponadto gra w tym roku w Londynie naprawdę dobrze, co po części jest kwestią warunków, bo trawa na kortach Wimbledonu jest ponoć „wolniejsza”, niż poprzednich latach. Hiszpan twierdzi co prawda, że jest taka sama, ale...

- Zdecydowanie uważam, że on może wygrać cały turniej. Jest świeży i czuje się dobrze - chwalił Nadala po ćwierćfinale pokonany przez niego Amerykanin Sam Querrey.

Świetnie w Londynie spisuje się również (póki co) Szwajcar, który w ćwierćfinale odprawił z kwitkiem Japończyka Keia Nishikoriego. Zapowiada się kolejny epicki pojedynek. W drugim półfinale, pomiędzy Serbem Novakiem Djokoviciem a Hiszpanem Roberto Bautistą-Agutem, nietrudno z kolei wskazać faworyta. Rodak Nadala przyznał z rozbrajającą szczerością, że udany Wimbledon pokrzyżował mu plany, bo w najbliższy weekend miał świętować swój... wieczór kawalerski na Ibizie.

Mimo wszytko Bautista Agut nie stoi na kompletnie straconej pozycji. W tym roku dwukrotnie pokonał już Djokovicia, w Doha i Miami, za każdym razem na twardych kortach. Zobaczymy jak poradzi sobie na trawie.

W czwartkowych półfinałach kobiet niespodzianek nie było. Amerykanka Serena Williams wygrała 6:1, 6:2 z Czeszką Barborą Strycovą, a Rumunka Simona Halep 6:1, 6:3 z Ukrainką Eliną Switoliną.

Po sześciu latach Federer i Nadal znów staną naprzeciw siebie w finale turnieju wielkoszlemowego. Jak do tej pory układała się ich rywalizacja?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wimbledon. "Fedal War" odcinek 40. Roger Federer i Rafael Nadal zagrają o finał. Awansowały już do niego Serena Williams i Simona Halep - Sportowy24

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie