Winnica 5Sów ciągle się rozwija. W tym roku pierwsze poważne zbiory

Winiarstwo jest jego hobby. Na co dzień pracuje w branży spożywczej, także żywności ekologicznej. Rok temu powrócił do Pińczowa po 14 latach mieszkania w Warszawie. - Wcześniej winnicą zajmowałem się, podczas weekendowych wypadów ze stolicy do rodzinnego miasta. Pierwsze prace odbyły się w 2015 roku, pierwsze nasadzenia miały miejsce w 2016 i 2017 roku. Nieśmiałe próby winobrania już przeprowadzałem, ale było to raczej na zasadzie zbierania doświadczeń. W tym roku planuję pierwsze poważne zbiory - mówi.

Pierwsze winobranie oznacza, że wkrótce z winnicy pana Mateusza wyłonią się inauguracyjne butelki szlachetnego napoju. Jakie będą? - Zależy to od wielu czynników, pogody oraz dojrzałości owoców. Na pewno postawię na jakość produktu - objaśnia.
Dużo tradycji

Winnica 5Sów ma powierzchnię 9 arów. Pan Mateusz uprawia szczepy solaris, nektár oraz trochę odmian czerwonych, głównie regent. Jest też u niego kilka szczepów po starej winnicy, która istniała w tym miejscu.

Każdy, kto chce umówić się na wizytę w winnicy, może to zrobić kontaktując się przez profil w portalu Faceboook. - Można u nas zobaczyć winnicę położoną w ciekawym miejscu, z widokiem na cały Pińczów. Można także popróbować naszych winogron - mówi pan Mateusz.

W latach 50. bowiem w tym samym miejscu na zboczach Wzgórza Zamkowego winnicę miał Daniel Olech, pszczelarz, winogrodnik, nauczyciel pińczowskiego liceum. Jej powierzchnia dochodziła do dwóch hektarów, miała status winnicy doświadczalnej. Pan Daniel współpracował z instytutem w Skierniewicach, testował około 100 odmian winorośli. Przedsięwzięcie funkcjonowało do lat 70., do śmierci założyciela. Tradycje starało się kontynuować kilku lokalnych winogrodników, tak, że do dnia dzisiejszego dotrwało jeszcze kilka krzewów.

Winorośl uprawiali już mnisi

Tradycje winiarskie Wzgórza Zamkowego i w ogóle Pińczowa sięgają jednak znacznie dalej.

- Pierwsze winnice na wzgórzach wokół Pińczowa zostały założone w XV wieku przez zakon Paulinów. Wino potrzebne było do celów liturgicznych - mówi Mateusz Kozera. - Winnice istniały w okolicy i podobno wino z nich pochodzące cieszyły się sporym powodzeniem. Trwało to do XVII wieku, kiedy nastąpiło znaczne ochłodzenie klimatu i krzewy zaczęły zanikać. Łatwiej było wtedy ściągać tanie wino z Węgier, tak zwanego "Węgrzyna". W Pińczowie kupcy i handlarze także zajmował się handlem węgierskim winem, jego resztki znajdowane są czasem po licznych w okolicy piwnicach - objaśnia Mateusz Kozera.

- O założeniu winnicy w Pińczowie zdecydowała głównie jego bogata, winiarska tradycja. Pierwsze winnice w Pińczowie zostały założone w XV wieku przez paulinów. Dokładnie 8 października 1449 roku Zbigniew Oleśnicki wydał przywilej o uposażeniu klasztoru, gdzie wspomina się również o winnicy na wzgórzach pod Pińczowem. Winorośl na tych terenach widocznie miała się bardzo dobrze, ponieważ Jan Długosz wspomina już o kilku winnicach, a Stanisław Sarnicki pisze, że wina pińczowskie były wysoko cenione - opowiada pan Mateusz.

To niewielka winnica położona na południowo-wschodnim stoku Wzgórza Zamkowego w Pińczowie. - Inspiracją do jej założenia w Pińczowie była bogata winiarska historia tego miasta oraz opowieści mojego taty o winnicy Pana Daniela Olecha, który w latach 50-tych założył 2 hektarową winnicę u stóp wzgórza zamkowego - mówi Mateusz Kozera.
Pierwszych nasadzień dokonano w 2015 roku.
To rośnie w 5Sowach
Solaris
Bardzo popularna w Polsce odmiana, z której produkuje się wyborne, białe wina. Niezwykle odporny szczep, dające pełne, słodkie owoce o jasnej skórce. Swoją popularność zawdzięcza odporności na mróz i ciężkie warunki atmosferyczne.
Nektár
Wczesna, węgierska odmiana winorośli o pikantnym, muszkatowym smaku.
Regent
Pochodzi z niemiec, należy do odmian ciemnych. Można z niej wyprodukować smaczne, czerwone wino. Dobrze odnajduje się w polskich warunkach klimatycznych.