Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirtualne muzeum po kościele Świętej Trójcy w Tarłowie. Zobacz podziemne krypty!

Michał Kolera
Michał Kolera
Kościół pod wezwaniem Świętej Trójcy w Tarłowie w powiecie opatowskim to jedna z pereł architektury. Pełne tajemnic wnętrza doczekały się swojego wirtualnego muzeum. Przygotował je Karol Czajkowski, archeolog z Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie, wraz z przyjaciółmi, pasjonatami historii. Dzięki ich pracy można zwiedzić także podziemne krypty, które do tej pory widziało niewielu.

W wirtualnym muzeum możemy zwiedzać najważniejsze miejsca w świątyni. Dzięki skanowaniu laserowemu ekipie pana Karola udało się odwzorować najdrobniejsze detale tarłowskiej świątyni. Odwiedzający zobaczą nawet to, czego gołym okiem nie widać, jest bowiem umieszczone na wysokości kilku metrów, bądź skryte w cieniu. Najciekawszymi miejscami są na przykład Kaplica Śmierci oraz kaplica Matki Bożej. Wirtualni turyści mogą dokładnie obejrzeć płaskorzeźby, malowidła i fresk. Trzeba przyznać, że w Kaplicy Śmierci wywierają piorunujące wrażenie.

To nie wszystko. W wirtualnym muzeum można także zwiedzić te zakamarki, gdzie na co dzień zarówno parafianie, jak i turyści wstępu nie mają. Wielu z nich nawet nie wie, że coś takiego znajduje się w tarłowskim kościele. To położone pod ziemią krypty grobowe, w którym, najprawdopodobniej, spoczywają szczątki członków potężnego niegdyś rodu Oleśnickich, budowniczych świątyni. W krypcie znajduje około dziesięciu ciał skrytych w drewnianych trumnach. Dzięki stronie sarmatiavirtualis.pl można je wszystkie zobaczyć.

Zafascynowany przez... przypadek

Wirtualne muzeum powstało dzięki Karolowi Czajkowskiemu. To archeolog na co dzień pracujący w Narodowym Instytucie Dziedzictwa w Warszawie. Pochodzi z powiatu lipskiego w województwie mazowieckim, a jakiś czas temu kupił ziemię w gminie Tarłów, w powiecie opatowskim. Wybrał się do kościoła pod wezwaniem Świętej Trójcy w Tarłowie i... oniemiał.

- Pomyślałem, że kościół trzeba pokazać ludziom, bo to perła architektury - mówi Karol Czajkowski. – To dzieło sztuki, posiadające fascynującą historię związaną z najznakomitszymi momentami dawnej, XVII-wiecznej Rzeczypospolitej, w której ród Oleśnickich odgrywał bardzo poważną rolę - objaśnia.

Budowa kościoła zaczęła się na początku siedemnastego stulecia. Zaczął ją Mikołaj Oleśnicki, dokończył jego syn - Zbigniew, w 1648 roku. Świątynia i jej wystrój - na sklepieniach, ścianach, płaskorzeźbach, jest jak księga, opowiadająca historię rodu Oleśnickich, mocno wplecioną w dzieje Polski.

Ród Oleśnickich sympatyzował kiedyś z sektą Braci Polskich, radykalnego odłamu tak zwanych arian, jednego z najbardziej radykalnych odłamów XVI-wiecznej reformacji. Pod koniec XVI wieku Mikołaj Oleśnicki powracając do kościoła katolickiego, postanowił uświetnić ten fakt wybudowaniem świątyni. Freski i płaskorzeźby w Tarłowie odnoszą się także do tych wydarzeń. Innymi motywami, które można zobaczyć na ścianach, są sceny z życia szlachty, jak również te dotyczące życia Zbigniewa Oleśnickiego – urodzonego w pobliskim Siennie przodka, uczestnika bitwy pod Grunwaldem, późniejszego kardynała.

- Część z sztukaterii trudno dziś zinterpretować. Można powiedzieć, że Tarłów czeka na swoich odkrywców. Jeśli chodzi o nasze muzeum, to jest chyba to jedno z niewielu tego typu przedsięwzięć w Polsce. Nie ma więcej stron, które poprzez trójwymiarowe modele, tak szczegółowo objawiałyby dany obiekt - mówi Karol Czajkowski.

Pan Karol wraz z kolegami pasjonatami - historykami, archeologami z różnych warszawskich instytucji, dzięki przychylności księdza proboszcza Mirosława Kosiora oraz opiekuna obiektu – pana Mieczysława Podsiadło, niemal na własną rękę opracowali całe przedsięwzięcie. Projekt dofinansowało ministerstwo kultury za pomocą programu Kultura w Sieci. Trochę pieniędzy dołożyły też fundacja ARP i Fundacja Banku Gospodarstwa Krajowego.

Sesje skaningowe i dokumentacji dronem trwały od maja do czerwca, a opracowanie danych zakończyło się pod koniec października. Skaning laserowy odwzorowuje szczegóły budynku do wielkości około 4 milimetrów, a precyzja odwzorowania płaskorzeźb jest ponad dziesięciokrotnie większa. Całość jest więc niezwykle dokładna.

- Zapraszamy do naszego muzeum. Mam nadzieję, że jest to dopiero początek prac historycznych nad tarłowskim kościołem. Budowla jest naprawdę tego warta - mówi Karol Czajkowski.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie