Trenerom i zawodnikom sandomierskiej ekipy humory dopisują. W poprzedniej kolejce, po bardzo dobrej grze, aż 5:0 pokonali na wyjeździe Łysicę Bodzentyn. Trzy bramki zdobył Mateusz Michalski, a dwie Maciej Stróżak.
-Po tym meczu zeszła z nas presja. Gdybyśmy ten pojedynek przegrali, nasze szanse na utrzymanie zmalałyby praktycznie do zera. Ta wygrana była bardzo ważna, zarówno jeśli chodzi o tabelę, jak i kwestie psychologiczne. Zawodnicy są podbudowani, przekonali się, że ta praca, którą wykonują, daje efekty. Uwierzyli, że jesteśmy w stanie seryjnie wygrywać i utrzymać się w trzeciej lidze - powiedział Jarosław Pacholarz, trener Wisły.
Dodajmy, że po rozegraniu osiemnastu kolejek Soła plasuje się na trzecim miejscu w tabeli z dorobkiem 36 punktów, a Wisła jest czternasta - na koncie ma 20 punktów.
W Wielką Sobotę jego zespół czeka mecz z trzecią w tabeli Sołą Oświęcim. Wszystko wskazuje na to, że nie zagra w nim Roman Mykytyn, który ma uraz kolana. Pozostali zawodnicy powinni być do dyspozycji.
-Soła to wymagający rywal, ma ustabilizowany skład, ale my w każdym meczu musimy walczyć o zwycięstwo. Jeśli zagramy tak dobrze jak z Łysicą, to jesteśmy w stanie zdobyć trzy punkty - dodał Jarosław Pacholarz.
Ma nadzieję, że jego zespół zdobędzie trzy punkty i dzięki temu Święta Wielkanocne będą radosne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?