Nidzianka Bieliny - Wisła Sandomierz 0:5 (0:2)
Bramki: 0:1 Mateusz Michalski 24, 0:2 Maciej Stróżak 41, 0:3 Michalski 54, 0:4 Arkadiusz Kosno 70, 0:5 Patryk Tur 87.
Nidzianka: Woźniak - Chlewicki, Pindral, Sa-tro, B. Gawęcki - Kobyłecki, Boleń, Kuzincow (70. Cieślik), W. Brożyna - Buras, Sito.
Wisła: Pietrasik - Ziółek, Korona, Górski, Cho-rab (65. Kosno) - Piątkowski, Sudy (57. Bażant), Tur, Maruszczak (57. Kwiecień) - Stróżak (72. Mandzelowski), Michalski.
Sędziował: Piotr Kosiela.
Wynik mówi sam za siebie, choć wbrew pozorom Ni-dzianka łatwo skóry nie sprzedała. - Pierwsze 30 minut było w naszym wykonaniu najlepszym okresem gry w rundzie jesiennej. Wisła nie radziła sobie z nami, toczyliśmy z nią wyrównany mecz, dobrą okazję strzelecką miał Jakub Buras, lecz uderzył nad poprzeczką. Goście wykorzystali swoje okazje i wypunktowali nas - powiedział Paweł Wijas, trener Nidzianki. Na pewno wpływ na postawę gospodarzy miała czerwona kartka, którą w 53 minucie ujrzał Mateusz Chlewicki (otrzymał drugą żółtą). Walka w osłabieniu z prowadzącym 2:0 liderem nie miała większych szans powodzenia. Gośce sprowadzili nas ponownie na ziemię - dodał Paweł Wijas.
- Mecz toczył się pod naszą kontrolą, aczkolwiek w pierwszej połowie, przy stanie 0:0 swoją okazję zmarnowali gospodarze. Z minuty na minutę nasza przewaga stawała się jednak coraz wyraźniejsza. Mogliśmy pokusić się jeszcze o wyższe zwycięstwo, zaś Mateusz Michalski o hat-tricka. Trafił jednak w słupek - podsumował Mateusz Kulita, kierownik sandomierskiej drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?