20 lutego - jubileuszowy, dziesiąty 24-Godzinny Maraton Pływacki. Adrenalina idzie w górę?
Troszkę tak. Przecież to już dziesiąty raz i mam nadzieję, że ten maraton, podobnie jak poprzednie, też się uda.
Kiedy 10 marca 2007 roku startował „kazimierski Guinness”, marzył pan, że doczeka się dziesięciu wydań?
Wtedy, jak i dziś ciężko to było sobie wyobrazić. Przecież sam pomysł nawet teraz budzi emocje - no bo jak komuś może się chcieć pływać nocą! (śmiech) A jednak w Kazimierzy nadal znajdują się tacy ludzie. To miłe!
Najwspanialsza chwila z poprzednich edycji? A o czym wolałby pan zapomnieć?
Najwspanialsza chwila... Było ich wiele, ale myślę, że dla mnie to nieprzebrany tłum podczas piątej edycji maratonu w 2011 roku. W godzinach wieczornych ciężko było nawet wejść na basen! Jeśli chodzi o „zapominanie”, to nie chciałbym niczego zapomnieć. Ponieważ nasz maraton jest wyjątkowy pod każdym względem i... nawet jakieś drobne niepowodzenia też mile wspominam.
Jakich atrakcji dla publiczności można spodziewać się na jubileusz? Podobno będzie także... wątek cyrkowy?
Nasze pomysły zawsze przynosi życie. I tak też będzie w tym roku. Mam nadzieję, że uda nam się wszystkich zaskoczyć! Jeżeli podołamy tylko od strony technicznej, odbędzie się maraton cyrkowy w wykonaniu Andżeliki Kałuży, mieszkanki Kazimierzy Wielkiej. Nie podam teraz szczegółów, skoro to niespodzianka, ale... jeśli wszystko dobrze pójdzie, będzie to pierwszy taki pokaz w Polsce. Do tego: klaun, fakir, akcja krwiodawstwa, zajęcia aquafitness , prezentacje multimedialne. I oczywiściewielki tort na jubileusz!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
