Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce premiera filmu dokumentalnego "Ring wolny". Reżyser z Kielc zdradzi kulisy polskiego boksu [WIDEO, ZDJĘCIA]

Anna Bilska
Anna Bilska
Reżyser Marek Suchenia w rodzinnych Kielcach.
Reżyser Marek Suchenia w rodzinnych Kielcach. Dawid Łukasik
Film "Ring wolny" w reżyserii kielczanina Marka Sucheni jest już gotowy i wkrótce zostanie ogłoszona data premiery. Dokument opowiada o historii polskiego boksu oraz o wielkich mistrzach tego sportu. Obok Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka czy Dariusza "Tigera" Michalczewskiego, jedną z postaci, której losy poznamy, jest świętej pamięci Józef Grudzień pochodzący z naszego regionu.

- Ten film to kawał historii polskiego boksu oraz tego jak jego sytuacja oraz Polski zmieniała w tym czasie - mówi reżyser filmu, kielczanin Marek Suchenia, który obecnie mieszka pod Wrocławiem.

W filmie zobaczymy ujęcia z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem, Dariuszem "Tigerem" Michalczewskim, świętej pamięci Józefem Grudniem (mistrz i wicemistrz olimpijski pochodzący z Piaska Wielkiego w gminie Nowy Korczyn w powiecie buskim) a także muzeum Auschwitz Birkenau w Oświęcimiu, gdzie historyk dr. Adam Cyra opowiadał o bokserze i więźniu Tadeuszu Pietrzykowskim. Będzie nawet inscenizacja walki stoczonej w obozie koncentracyjnym. Rolę Tadeusza Pietrzykowskiego zagrał jego wnuk Jakub Szafran, a przeciwnika Waltera Dunninga - aktor Krzysztof Kwiatkowski. - Rolę Pietrzykowskiego zagrał jego wnuk, Kuba Szafran. Wszyscy zauważyli jak bardzo jest do niego podobny. Do tej roli musiał się wytrenować, nauczyć podstaw boksu - opowiada Marek Suchenia i dodaje, że dla Pietrzykowskiego boks stał się sposobem na przetrwanie. Niemieccy kapo dla rozrywki organizowali walki w obozach koncentracyjnych i obstawiali zakłady. Nagrodą był chleb, który bohater filmu wygrywał dla siebie i swoich kolegów.

Jak podkreśla reżyser, film ma uniwersalne przesłanie. Poza tym, że przypomina znakomitych sportowców i obrazuje pewne historie, mówi o tym, że boks może mieć niesamowity wpływ na życie. - To męski, agresywny i dosyć meczący sport. Ja sam go trenowałem, ale bardziej rekreacyjnie. Uprawianie tej dyscypliny sprawia, że człowiek bardziej dąży do celu, staje się skrupulanty. Boks to sport, który nie zostawia jeńców, jest wymagający. Nie da się trenować na pół gwizdka i jeśli chce się coś osiągnąć - trzeba wiele poświęcić. To fascynujące! Im bardziej się w to zagłębiałem, tym bardziej mnie pochłaniał. W końcu stwierdziłem, że to jest dobry temat na film - opowiada reżyser.

Realizację filmu podjęto już w 2014 roku. Wiele ujęć powstało dzięki wsparciu instytucji i prywatnych osób. - Mogliśmy kręcić na terenie muzeum w Oświęcimiu, w zoo w Gdańsku, a stroje zapewnił nam teatr w Wałbrzychu. Bardzo nam pomagała Wrocławska Szkoła Filmowa i Centrum Technologii Audiowizualnej - wylicza Marek Suchenia. - Otrzymaliśmy wiele pomocnych dłoni, dzięki czemu udało się skończyć ten film, pomimo bardzo skromnego budżetu - dodaje kielczanin.

Marek Suchenia opowiedział nam o filmie przy okazji wizyty w rodzinnych Kielcach. Zaznacza, że ma do miasta duży sentyment i za każdym razem, kiedy tu przyjeżdża obserwuje jak bardzo się zmienia. - Kielce mnie ukształtowały i z biegiem lat coraz bardziej za nimi tęsknię. Jest tu przyjemnie a życie biegnie spokojnie. Lubię spacerować przez miasto, usiąść, choćby po prostu popatrzeć na skały na Kadzielni. Obserwuję nowe budynki, pomniki... Wciąż dostrzegam zmiany - mówi reżyser.

Termin filmu dokumentalnego "Ring wolny" poznamy w najbliższych tygodniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie