Władysław Kosinak-Kamysz w sobotę w Sandomierzu. Spotkanie z lokalnymi przedsiębiorcami w restauracji "ART CAFE" [ZDJĘCIA, ZAPIS TRANSMISJI]

W Sandomierzu podczas spotkania z lokalnymi przedsiębiorcami oraz władzami miasta i powiatu Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił swoje pomysły na wsparcie dla samorządów, a także dla biznesu, które mają pomóc w wyjściu z kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa.

Kandydat ludowców na prezydenta stwierdził, że głównym problemem dla samorządów jest niedofinansowanie oświaty z poziomu centralnego. - Subwencja nie nadążą za wypłatą wynagrodzeń. Proponujemy proste rozwiązanie: subwencja w stu procentach pokrywa wynagrodzenia – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Prezes ludowców postulował także wprowadzenie bonu inwestycyjnego w celu pobudzenia inwestycji publicznych. - Jak nie będzie nowych przedsięwzięć, to nie będzie miejsc pracy – stwierdził.

Jak zaznaczył, konieczna jest także nowa ustawa o dochodach samorządu. - Samorządy nie uzyskały rekompensaty za obniżenie podatku PIT czy likwidację podatku dochodowego dla młodych. Jak nie będzie udziału w podatku VAT, samorządy tego nie wytrzymają – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kandydat na prezydenta Polski zaprezentował także kilka propozycji dla przedsiębiorców. Mówił o podniesieniu kwoty wolnej od podatku do ośmiu tysięcy złotych, dobrowolnym ZUS, zmniejszeniu biurokracji poprzez wprowadzenie zasady „jedna strona, jeden wniosek” oraz koncepcji „Punkty za Polskę”.

- Ci, co są stąd i płacą podatki w Polsce, firmy rodzime i rodzinne powinny mieć dodatkowe punkty w przetargach – tłumaczył Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL od burmistrza Sandomierza Marcina Marca otrzymał prezent – spinki do mankietów koszuli z krzemienia pasiastego.

W Sandomierzu polityk kończy swoją wizytę w regionie. Przybysławice były pierwszym etapem pobytu Władysława Kosiniaka-Kamysza w powiecie sandomierskim. Potem pojechał do Skotnik.