Właścicielka sklepu miała podejrzenia, kto mógł ukraść trunek. Na miejsce przyjechał policyjny przewodnik z psem tropiącym. Ten poprowadził do jednego z domów. W środku trwała impreza. Policjanci ustalili, że jeden z jej uczestników przyniósł kilkanaście piw.
- 35-latek podejrzewany o włamanie został zatrzymany. Zanim został przesłuchany musiał wytrzeźwieć, ponieważ w organizmie miał 2,7 promila alkoholu. Kiedy doszedł do siebie, przyznał się. Z całego zajścia pamiętał jedynie jak kopał w drzwi i psa tropiącego, który doprowadził do niego policjantów – przekazywał aspirant sztabowy Damian Stefaniec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie.
Za włamanie nasze prawo przewiduje karę nawet 10 lat więzienia.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?