Włodzimierz Śliwiński, laureat konkursu Lekarz Roku w powiecie: - Pracy na chirurgii nie brakuje

- Bardzo lubię swoją pracę i cieszę się, że mogę pomagać ludziom – tak w skrócie mówi o sobie doktor Włodzimierz Śliwiński, chirurg pracujący w Szpitalu Powiatowym w Pińczowie. To właśnie on został mocno doceniony przez pacjentów, bo zajął drugie miejsce w plebiscycie Lekarz Roku 2015 w powiecie pińczowskim, a także pierwsze w kategorii specjalisty chirurgii ogólnej województwa świętokrzyskiego.

Włodzimierz Śliwiński jest doktorem nauk medycznych. Mimo że praktycznie całe życie związany jest z Ponidziem – mieszka w Busku-Zdroju, a pracuje w Pińczowie – to kształcił się w Czechach. Jest absolwentem wydziału lekarskiego najstarszego uniwersytetu w Europie – Uniwersytetu Karola w Pradze. – Ukończyłem ten uniwersytet, ponieważ moja rodzina ma czeskie korzenie. Sam zresztą urodziłem się za naszą południową granicą, w mieście Mladá Boleslav – mówi Włodzimierz Śliwiński.

Jeden z najlepszych lekarzy na Ponidziu po studiach powrócił w rodzinne strony. Najpierw pracował w szpitalu w Busku-Zdroju, a od 13 lat jest zatrudniony w pińczowskiej lecznicy, do której przeniósł się po tym, jak została otwarta po długotrwałej rozbudowie. – Mam ukończone dwie specjalizacje z zakresu chirurgii ogólnej, a także kursy endoskopowe. Mimo że na chirurgii w Szpitalu Powiatowym w Pińczowie mam do czynienia ze wszystkimi rodzajami zabiegów chirurgicznych, to najczęściej wykonuję operacje dotyczące przewodu pokarmowego. Chodzi tu między innymi o endoskopie, kolonoskopie czy gastroskopie – wyjaśnia doktor Śliwiński. Jego słowa mają odzwierciedlenie w liczbach. W zeszłym roku kolonoskopii przeprowadzono 478, a gastroskopii – aż 907.

- Na oddziale chirurgicznym pińczowskiego szpitala głównie zajmujemy się chirurgią przewodu pokarmowego, bo do takich zaliczają się wspomniane wcześniej zabiegi – dodaje Włodzimierz Śliwiński.

Jak mówi pan doktor, owych zabiegów jest coraz więcej, bo też nasz styl życia jest coraz bardziej nieodpowiedni. – Złe nawyki żywieniowe, jedzenie w pośpiechu, stres. To wszystko sprawia, ze po jakimś czasie odzywają się problemy z przewodem pokarmowym. Jest wielu pacjentów, którzy przyjmowani są na oddział z bólami brzucha i okazuje się po wykonaniu badań diagnostycznych, że cierpią oni na poważne problemy, na przykład z przełykiem, żołądkiem czy jelitami. Co więcej, zwiększa się liczba osób młodych, którzy są kierowani na zabiegi chirurgiczne – mówi Włodzimierz Śliwiński.

Mimo że pracy ma dużo i – jak sam mówi – zdarza się, że jest wzywany do pracy nagle, nawet w środku nocy do ostrych przypadków, to zawsze jest miły i pełen cierpliwości w stosunku do swoich pacjentów. Dlatego właśnie bardzo go lubią, co pokazała tegoroczna, a także jedna z poprzednich edycji plebiscytu Lekarz Roku (z 2011 roku) w powiecie pińczowskim. Wtedy doktor Włodzimierz Śliwiński zajął pierwsze miejsce w tym konkursie.

– Bardzo cieszą mnie te sukcesy, bo są one dowodem uznania pacjentów i motywują do dalszej pracy oraz niesienia pomocy. Właśnie to, co robię daje mi wielką satysfakcję. Dobrze, że moja żona Justyna też jest lekarzem reumatologiem nadzorującym świętokrzyskie uzdrowiska, bo w pełni rozumie charakter tego zawodu i zawsze mnie wspiera – podkreśla doktor Włodzimierz Śliwiński, który na co dzień może liczyć też na wsparcie dwóch dorosłych już córek: Karoliny i Michaliny.