Włodzimierz Stępień, były prezydent Kielc i były poseł SLD, znalazł pracę w Radiu Kielce

Stępień obowiązki objął w poniedziałek. Byłego prezydenta Kielc i posła, a obecnie wiceprzewodniczącego sejmiku województwa z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej zatrudnił Jarosław Kusto, prezes Radia Kielce związany z lewicowym Stowarzyszeniem Ordynacka.

ODCIĄŻY PREZESA

Kusto tłumaczy, że stanowisko dyrektora biura zarządu funkcjonowało w strukturze rozgłośni do 2006 roku. Zlikwidował je ówczesny prezes Janusz Knap. Obecny postanowił je reaktywować, bo obciążały go obowiązki, które obecnie przejmie Stępień.

- To sprawy materialne, lokalowe i ludzkie. Pan Stępień jest osobą kompetentną, posiada szeroką wiedzę i doświaczenie w zakresie, który jest niezbędny dla sprawowania funkcji dyrektora zarządu. Posiada także unikalne uprawnienia potwierdzone przez państwo - tłumaczy Jarosław Kusto. Dodaje, że w najbliższym czasie Stępień będzie zajmował się między innymi przygotowaniami do remontu siedziby rozgłośni.

OBURZENIE DZIENNIKARZY

Z dużym zaskoczeniem decyzję o zatrudnieniu polityka przyjęli dziennikarze. Po południu na łamach portalu internetowego Radia Kielce zamieścili oświadczenie. Podpisało się pod nim 27 osób.
"Szanujemy prawo Prezesa spółki do podejmowania decyzji kadrowych, ale uważamy, że mianowanie aktywnych działaczy politycznych na stanowiska w mediach publicznych jest niestosowne. Ta decyzja kadrowa może także wpłynąć na osłabienie wiarygodności Radia Kielce jako medium niezależnego i wiarygodnego dla swoich słuchaczy. Sytuacja finansowa Polskiego Radia Kielce jest trudna, redukowana jest kadra, wprowadzane są oszczędności w honorariach. Czy w takich okolicznościach zasadne jest zatrudnianie na wysokich stanowiskach dodatkowych osób?" - czytamy w oświadczeniu.

TRUDNA SYTUACJA FINANSOWA?

Włodzimierz Wielgus, członek rady nadzorczej stacji, polityki personalnej zarządu nie chce oceniać. Zwraca jednak uwagę, że decyzje o tworzeniu nowych stanowisk powinny być podejmowane bardzo ostrożnie. - Radio znajduje się w trudnej sytuacji finansowej głównie ze względu na słabą ściągalność abonamentu - podkreśla Wielgus.

Inaczej kondycję ekonomiczną rozgłośni przedstawia prezes Kusto. - Według najnowszych planów uda się zrobić dodatni wynik finansowy. Na początku roku wyglądało to tragicznie. Piewsze założenia mówiły o stracie ponad 1,5 miliona złotych. Ale zwiększamy przychody własne, choć zaciskamy pasa. Raczej powinniśmy osiągnąć wynik zero plus - mówi Kusto.

DECYZJA POLITYCZNA?

W sprawie posypały się komentarze ze strony polityków. Zdaniem posłanki Marzeny Okły-Drewnowicz decyzja o zatrudnieniu Stępnia zapadła nie z powodów merytorycznych, lecz politycznych.
- Radny sejmiku pełniąc mandat musi mieć świadomość tego, że nie zawsze i nie w każdym miejscu pracy może się znaleźć. Albo jest się w polityce ze wszelkimi tego konsekwencjami, albo pracuje się na zły wizerunek mediów publicznych - ocenia Okła-Drewnowicz.

Poseł Sławomir Kopyciński, szef SLD w regionie, nie chce komentować decyzji kadrowych niezależnego - jak mówi - radia. - Nigdy nie miałem na nie wpływu - podkreśla.

Włodzimierz Stępień, mimo wielokrotnych próśb o kontakt, nie znalazł czasu na rozmowę