Zalany autobus w Kielcach
Zdarzenie zarejestrował użytkownik Tik Toka, który nagrał film i zamieścił na portalu społecznościowym. Widać na nim, jak przez autobus płynie woda, wartkim strumieniem, zrywa wykładzinę z podłogi. Jest jej tak dużo, że prawie zalewa siedzenia. Pasażerka podnosi nogi, aby brudna woda nie dostała się do butów.
Z komentarzy zamieszonych pod filmem wynika, że zdarzenie miało miejsce w piątek, 28 lipca na linii numer 26 na Czarnowie, w rejonie ulicy Jagiellońskiej i Hożej.
Czy kierowca powinien był wjeżdżać w kałużę ?
Pasażerowie zastanawiają się dlaczego kierowca wjechał w tak głęboką kałużę. - To było niebezpieczne zachowanie kierowcy. W autobusie mogły jechać małe dzieci, osoby niepełnosprawne, czy rodzic z maluchem w wózku. Oni nie uciekliby przed wodą. Ktoś mógł postawić walizkę czy torbę z zakupami na podłodze. Wszystko zostałoby zniszczone. Kierowca powinien był zatrzymać autobus widząc zalaną ulicę i poczekać aż woda opadnie albo zmienić trasę. Woda mogla uszkodzić także autobus – zadzwonił do nas Czytelnik, który zobaczył film.
Kierowca ukrył zdarzenie?
Film oglądano także w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Kielcach. Władze spółki po dochodzeniu uznały, że wideo jest stare, zostało nakręcone w 2021 roku, bo wtedy doszło do zalania autobusu.
- Po piątkowej ulewie żaden kierowca nie zgłaszał nam takiej sytuacji, a nie miał powodu aby ukrywać ten fakt, bo nie grożą mu żadne sankcje - przyznaje Bogdan Latosiński, przewodniczący Rady Nadzorczej w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacji w Kielcach.
Po naszej sugestii, że na wyświetlaczu widać szczegóły między innymi datę z godziną kursu, który miał miejsce po godzinie 20, w piątek 28 lipca, udało się jednak zidentyfikować kierowcę.
- Po obejrzeniu filmu uważam, że kierowca nie powinien był wjeżdżać w wodę, ale trudno oceniać sytuację nie znając jej z perspektywy kierowcy. Jestem zdziwiony, że kierowca nie zgłosił tego zdarzenia – przyznaje Bogdan Latosiński. - Tłumaczył, że skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej i Hożej, które jest zalewane po każdym deszczu wjeżdżał na nie i nic się nie działo. Nie spodziewał się, że teraz wody jest tak dużo. Zorientował się, gdy zaczęła zalewać autobus. Pasażerowie podnieśli nogi. Obserwował wnętrze pojazdu w lusterkach i nie doszło do żadnej niebezpiecznej sytuacji. Autobusem podróżowało około 4 osób.
Autobus został uszkodzony
W czasie przejazdu autobusu przez wodę doszło do uszkodzenia instalacji.
- Włączył się taki przycisk, który przechyla pojazd na czas wsiadania osoby niepełnosprawnej i nie dało się go wyłączyć. Kierowca zgłosił awarię dyspozytorowi i autobus natychmiast został wymieniony. Gdy kierowca zjechał do bazy po zakończeniu pracy zdał sprawny autobus. I nikt nie wiedział co się wydarzyło – tłumaczy przewodniczący.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?