Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woda pitna dla Sandomierza bez zakłóceń. Ogromne inwestycje przy ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej

Klaudia Tajs
Piotr Sołtyk, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu pokazuje stare śruby, który pozostały po remoncie zasuw w zbiornikach.
Piotr Sołtyk, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu pokazuje stare śruby, który pozostały po remoncie zasuw w zbiornikach. Klaudia Tajs
Chlorownia przy ujęciu wody na Romanówce przeszła gruntowny remont. Wymieniono także zasuwy w dwóch zbiornikach wody pitnej przy ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej, dzięki czemu, zbiorniki stały się niezależne od siebie, a ich remont nie będzie wiązał się z brakiem dostawy wody do sandomierskich mieszkań.

- Inwestycje wykonano w ramach zabezpieczenia wodociągowego naszych mieszkańców - powiedział Marcin Marzec burmistrz Sandomierza. - Te urządzenia funkcjonowały kilkadziesiąt lat tak jak funkcjonowały i jest to ostatni dzwonek na ich remont. Dziękuję przedsiębiorstwu, że dostrzegło potrzebę remontu tych urządzeń, bo problem zaopatrzenia mieszkańców w wodę jest bardzo istotny i jest to podstawowa potrzeba, bo nikt z nas nie wyobraża sobie, aby nie mógł korzystać z wody w każdym dostępnym momencie.

O modernizacji urządzeń, dzięki którym do Sandomierzan dociera woda z ujęcia w Romanówce, a zbiornikom magazynującym wodę przy ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej, nie zagraża już katastrofa mówił Piotr Sołtyk, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu. - Pierwszym wyremontowanym już obiektem, jest chlorownia na ujęciu wody w Romanówce - przypomniał prezes. - Konieczność remontu podyktowana była przede wszystkim stanem technicznym istniejącego budynku, który od zakończenia budowy, czyli od 1978 roku, przechodził jedynie doraźne remonty. Podstawowym zamierzeniem remontu było dostosowanie pomieszczeń wewnętrznej części budynku do okresowej dezynfekcji wody podchlorynem sodu oraz jego magazynowania wraz z wydzieleniem pomieszczeń pomocniczych czyli węzła sanitarnego dla obsługi ujęcia wody "Romanówka".

W trakcie prac wykonano przede wszystkim nowe ścianki działowe, odświeżono tynki, uzupełniono ubytki tynkarskie, wymieniono posadzkę. Pomieszczenia wyposażono w nową wentylację oraz przywrócono stan pierwotny już istniejących kanałów. Etapem końcowym była wymiana stolarki okiennej i drzwiowej, co znacznie zminimalizuje straty ciepła całego budynku. Prezes Sołtyk zwrócił uwagę na fakt, że koszt remontu według kosztorysu inwestorskiego wyceniono na ponad 340 tysięcy złotych. Jednak zadanie wykonano za znacznie niższą kwotę. - Wszystkie prace zostały wykonane przez pracowników zatrudnionych w spółce co pozwoliło na ograniczenie kosztów praktycznie tylko do zakupu materiałów - dodaje prezes. - Dotychczas poniesione koszty obejmujące remont wewnętrznej części budynku chlorowni wynoszą 70 tysięcy złotych. Remont wykonany jest własnym sumptem i obejmuje tylko koszty materiałów bez kosztów związanych z robocizną.

Piotr Chojnacki kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji zapewnił, że woda w Sandomierzu nie jest chlorowana, bo jest na tyle czysta, że nie wymaga dezynfekcji. - Jednak w przypadku awarii lub jakiegoś skażenia musimy mieć instalację do miejscowego i czasowego dezynfekowania wody, żeby zapobiegać jakiemuś skażeniu - zapewnił Piotr Chojnacki.

Drugą inwestycją realizowaną w trzech etapach jest modernizacja zbiorników magazynujących wodę przy ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej. Zbiorniki wyczyszczono. Drugi etap prac sprawił, że mogą funkcjonować oddzielnie. Teraz czas na ich generalny remont. Zbiorniki mają średnicę 25 metrów i 7 metrów wysokości, a ich pojemność wynosi 3 tysiące metrów sześciennych. Przez wiele lat nie były poddawane remontom, w związku z tym pojawiła się nawet groźba katastrofy budowlanej. - Po czyszczeniu zbiorników okazało się, że aby przejść do prac remontowych tych zbiorników musimy wymienić zasuwy, które oddzielają jeden zbiornik od drugiego - dodał Piotr Sołtyk. - Wszystko po to, aby w przypadku remontu jednego zbiornika z drugiego zbiornika woda docierała do mieszkańców. Teraz po remoncie zasuwy są rozdzielone od siebie i w każdej chwili możemy opróżnić zbiornik, i remontować go. Te prace trwały półtora roku i zmieniając każdą z zasuw udało się uniknąć braku dostaw wody do mieszkańców.

Czas zakończenia remontu dwóch zbiorników przewidziano do 2024 roku. Termin odległy, ale modernizacja jednego zbiornika potrwa półtora roku. Kosztorys inwestorski wykonany na podstawie ekspertyzy technicznej wynoszą dwa miliony złotych. O pieniądze dyrekcja Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Sandomierzu będzie zabiegać w Wojewódzkim

Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach. Będzie to pożyczka niskooprocentowana, umarzalna do 30 procent jej wartości.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sandomierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto