Wody Polskie chcą utworzyć poldery zlewowe w prawobrzeżnej części Sandomierza? Mieszkańcy i samorządowcy oburzeni

Planowane poldery zalewowe, jak wynika z opublikowanych przez Wody Polskie map, mają znajdować się w prawobrzeżnej części miasta Sandomierza. Jak mówi Piotr Chojnacki, wiceprzewodniczący Rady Miasta Sandomierza, poldery mają objąć część miejscowości Koćmierzów przy wale opaskowym na Hucie Szkła.

- Praktycznie od granicy z miastem Tarnobrzeg, przez Zarzekowice, Koćmierzów i część należącej do Tarnobrzega Wielowsi - wyliczył Piotr Chojnacki. - Problem dotyczy około 1500 mieszkańców. Jestem negatywnie zaskoczony, bo nigdy na spotkaniu z Wodami Polskimi nie spotkałem się z mapami ryzyka, na których zaznaczone byłyby te poldery zalewowe. Nie wyobrażam sobie, jak te poldery miałyby wyglądać. Nie wiem czy to będzie teren obwałowany, bo z rzędnych, w żaden sposób nie wynika, czy ta woda nie spłynie niżej. Więc jeżeli tam miałby być polder zalewowy, to na pewno zbierająca się tam woda, zaleje miejscowości poniżej, czyli spłynie na prawobrzeżny Sandomierz w kierunku Nadbrzezia, Powiśla i dalej.

Piotr Chojnkacki apeluje do Wód Polskich o weryfikację map. - To jest niespójne - dodał. - Tyle milionów złotych wyłożono na zabezpieczenie przeciwpowodziowe w prawobrzeżnej części Sandomierza, są różne plany inwestycji. Trasa S74, której trzy warianty przebiegają przez planowane poldery. Ta praca jest tak oderwana od rzeczywistości i te założenia nie trzymają się kupy, że nie wiem, dlaczego tak to jest zrobione. Wydaje mi się, że dzięki oporowi mieszkańców uda się doprowadzić do zweryfikowania tych planów.

Utworzenie polderów oznacza, że na wypadek zagrożenia powodziowego, teren ten zostanie zalany, celem zmniejszenia wysokości wody w Wiśle. - To jest niepojęte i na to absolutnie nie możemy się zgodzić - powiedział starosta Marcin Piwnik. - Doszły do nas informacje, o planach utworzenia polderów przeciwpowodziowych na terenie naszego powiatu. To niemożliwe, aby taka lokalizacja miała miejsce na terenie Sandomierza. Na terenie miasta, gdzie dominuje gęsta zabudowa mieszkaniowa. Na terenach wskazanych pod poldery działają największe zakłady pracy, więc jak w tym miejscu może być utworzony polder?

Zdaniem starosty Piwnika, utworzenie polderów zalewowych na terenie powiatu sandomierskiego to rzecz niedorzeczna. - Od tego są tereny powiatu staszowskiego, gdzie są łąki i tereny niezaludnione - dodał starosta. - Musimy to wyjaśnić, w jakim kierunku ma to iść, a nie dowiadywać się z mediów. Dlatego zwrócę się na piśmie do dyrekcji Wód Polskich, z pytaniem czy takie poldery są planowane na terenie naszego powiatu, ponieważ podczas dwóch spotkań z Wodami Polskimi, w sprawie map zagrożenia powodziowego, takie informacje do nas nie dotarły. Żadnych informacji na ten temat nie było.

Szczegóły dotyczące aktualizacji planów zarządzania ryzykiem powodziowym oraz możliwość zgłaszania do nich uwag i wniosków, dostępne są na stronie internetowej