Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wody Polskie twierdzą – nic nie mamy do wymiarów ryb ani wprowadzania "no kill" na łowiskach. Co na to kielecki okręg PZW?

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Niedawno informowaliśmy o tym, że władze kieleckiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego zamierzają odwołać wprowadzone na wniosek wędkarzy ograniczenia w połowach ryb. Chodziło między innymi o górne wymiary ochronne kilku gatunków i zwiększony wymiar pstrąga potokowego w Mierzawie. Prezes Zarządu Okręgu PZW Marek Lesisz wyjaśniał, że podobna sytuacja jest w niemal całej Polsce, a powodem cofnięcia ograniczeń jest fakt, że nie zostały uzgodnione z państwowymi Wodami Polskimi, od których związek dzierżawi łowiska.

Z tego samego powodu władze kieleckiego PZW odmówiły wprowadzenia na 2019 roku zasady „złów i wypuść” na świeżo zarybionym po remoncie zalewie w Suchedniowie. Tłumaczono, że leży to w gestii Wód Polskich. Podobnie, jak wiele innych odrzuconych postulatów wędkarzy.

Sprawa wywołała wiele komentarzy, wielu wędkujących nie kryło oburzenia. O komentarz poprosiliśmy w warszawskim oddziale Wód Polskich, który zarządza zbiornikami i rzekami w naszym regionie.

- Jeśli operat wodnoprawny na użytkowanie zbiornika nie precyzuje kwestii takich, jak wprowadzenie na łowisku zasady „no kill”, czy zakaz połowu, leży to w gestii użytkownika, w tym wypadku okręgu PZW w Kielcach. Podobnie jest z górnymi wymiarami ochronnymi ryb. Jeśli operat nie zabrania, można takie wprowadzać – wyjaśnia Lech Goleniewski z Wód Polskich.

Artykuł z Echa Dnia udostępniano na wędkarskich portalach społecznościowych. I tam szybko pojawił się komentarz Wód Polskich. Brzmi tak:
PGW Wody Polskie nie ingerują w wewnętrzne regulaminy dzierżawców wód. Polski Związek Wędkarski, tak jak każdy użytkownik obwodu rybackiego, zobligowany jest do dbałości o rybostan, co określają właściwe akty prawa w tym zakresie, w szczególności rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie, czy Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb PZW. Zarządy Okręgów PZW mogą uchwalić bardziej rygorystyczne przepisy na swoim terenie działania np. zwiększyć wymiary ochronne danego gatunku ryby. W uzgadnianiu uchwał w tym zakresie nie uczestniczy PGW Wody Polskie.

Pozostaje pytanie: Dlaczego w takim razie władze okręgu nie wprowadziły na zalewie w Suchedniowie zasady „no kill”? Skąd pomysły likwidacji ograniczeń, chroniących największe ryby przed zjedzeniem przez wędkarzy?

- W rozmowie przedstawiciel Wód Polskich powiedział nam, że bez ich zgody nic nie wolno wprowadzać. A na pisma skierowane do Wód Polskich nie dostaliśmy jeszcze odpowiedzi – tłumaczy Czesław Grychowski, dyrektor biura Zarządu Okręgu PZW w Kielcach.

Pozostaje mieć nadzieję, że opublikowane przez nas stanowisko Wód Polskich uspokoi władze PZW i zrobią one to, czego oczekują od nich członkowie związku.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Nie wiesz z kim pójdziesz na studniówkę? Skorzystaj z naszego generatora studniówkowego!


Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? Jest droższe niż myślisz!



Co nas wkurza w zimie na polskich drogach?



Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków




One urodzą w 2019. Indzie nowe baby boom



Co wiesz o prowadzeniu auta zimą? Quiz


ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Przemoc w rodzinie

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie