Obecnie trwają prace na maleńkiej rzeczce Bernatce w Skarżysku. na odcinku 2,6 kilometra wycinane są przybrzeżne zarośla, z dna koparką wyciągane są osady, rozbierane są też tamy zbudowane przez bobry. Koszt inwestycji to około 50 tysięcy złotych.
Po co się to robi? Urzędnicy tłumaczą względami bezpieczeństwa. "Udrożnienie" ma spowodować szybszy przepływ wody, a spodziewany efekt to zmniejszenie zagrożenia powodzią.
Tyle, że w Bernatce woda ledwo płynie, Kamionka od niepamiętnych czasów nie wyrządziła ludziom krzywdy, a Kamienna od blisko 10 lat poważniej nie wylewała. Obecnie problemem jest brak wody, a nie jej nadmiar.
- Udrażnianie koryta w momencie, kiedy cierpimy na brak wody, zrzucanie jej jak najszybciej, zamiast zatrzymania, nie ma sensu - uważa przyrodnik Andrzej Staśkowiak.
Wody Polskie tylko w tym roku prowadziły prace na wielu kilometrach rzek w regionie świętokrzyskim, wydając na ten cel kilkaset tysięcy złotych. Zdaniem przyrodników takie działania nie tyle zmniejszają, co zwiększają zagrożenie powodzią poniżej "udrożnionych" odcinków.
POLECAMY: BIZNES I PRACA
- Po ilu latach pracy nabywa się prawo do emerytury za granicą
- Tego nie wiesz o urlopie. Zmień życie w nieustające wakacje
- Które niedziele handlowe w grudniu 2019?
- "Szklane tarasy". Nowe mieszkania w Jędrzejowie (ZDJĘCIA)
- Nowy właściciel Specjalnej Strefy Ekonomicznej Starachowice
- Centrum Sekunda w Jędrzejowie. Mamy listę sklepów (WIDEO)
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?