Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek, która ubiega się o posła z 7. pozycji na liście Prawa i Sprawiedliwości: - Będę dobrym posłem

Paweł Więcek
Paweł Więcek
O starcie w wyborach do Sejmu, współpracy i rywalizacji, wyzwaniach w pracy parlamentarnej oraz tęsknocie za wnuczką - rozmowa z wojewodą świętokrzyskim Agatą Wojtyszek, która ubiega się o mandat posła z 7. pozycji na liście Prawa i Sprawiedliwości. Agata Wojtyszek ma 52 lata. Nauczyciel matematyki i informatyki w starachowickich szkołach. W latach 2007-2014 dyrektor Szkoły Podstawowej numer 10 z Oddziałami Integracyjnymi w Starachowicach. W 2014 roku została wybrana radną Rady Powiatu Starachowickiego, pełniła funkcję wicestarosty starachowickiego. Wojewoda świętokrzyski od 2015 roku.

Pani start w wyborach to osobista decyzja czy została Pani objęta partyjną mobilizacją?

I jedno i drugie. Moja decyzja, ale również decyzja struktur.

Struktur regionalnych?
Nie - centralnych władz partii.

W regionie myśl o Pani kandydowaniu się nie urodziła?
Trudno powiedzieć, bo nie uczestniczyłam w tych ustaleniach. Ale urodziła się w Warszawie i w mojej głowie.

Co Panią skłoniło do podjęcia wyzwania?
Dotychczasowa praca na stanowisku wojewody pokazała, że praca dla województwa przez te cztery lata była przeze mnie dobrze wykonana. Pozytywnie jestem także oceniana przez zwierzchników. I nadal chcę pracować dla regionu. Zatem to jest forma deklaracji dalszej pracy. Jeżeli mieszkańcy mi zaufają, będę pracowała być może w innej roli.

Rola wojewody jest dla Pani już za ciasna czy szuka Pani nowych wyzwań?
Nie określałabym tego tak. Jako przedstawiciel rządu w terenie realizuję siebie. Wdrożyłam programy skutecznie - tak, jak skuteczny był rząd. Cieszę się, że uczestniczyłam w budowie silnej pozycji rodziny i państwa poprzez współpracę z samorządami. I tak mamy moment, że trzeba stanąć w szranki i w tej chwili podjąć wyzwanie, które będzie sprawdzianem, czy na pewno mieszkańcy chcieliby mojej osoby jako swojego przedstawiciela w parlamencie. Stawiam się do dyspozycji, chcę tam pracować i wiem, że do tej pory wykonałam tę pracę dobrze i jest to gwarancja, że będę dalej realizowała zadania, na które rząd umówi się z rodakami, że będę skutecznie zabiegała o interesy naszego regionu, które są indywidualne dla każdego województwa.

Jakie to zatem interesy?
Należy zrobić wszystko, by zakończyć projekt budowy kampusu laboratoryjnego Głównego Urzędu Miar - to priorytet. W tym momencie prace są zaawansowane i to zadanie, które GUM realizuje wspólnie z Politechniką Świętokrzyską w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, zostanie wykonane. Ale projekt należy rozszerzać, czuwać nad tym, by to miejsce było kołem zamachowym gospodarki regionu. Nie możemy zapominać także o infrastrukturze drogowej, która znacznie się poprawiła w ostatnich latach. S7 pozwala szybko przemieścić się do Warszawy. Trochę gorzej jest do Krakowa, ale prace trwają. Droga S74 - cieszę się, że moja inicjatywa podjęta z wojewodami łódzkim i podkarpackim spowodowała, że prace projektowe nabrały tempa. Możemy powiedzieć, że na całej długości prace przygotowawcze trwają, ale na tym nie możemy poprzestać, musimy działać dalej, bo wiele sytuacji pokazywało, że mimo zaawansowanych prac jakaś inwestycja zatrzymuje swój rozwój. Dlatego trzeba nad tym cały czas czuwać. Musimy zawalczyć także o drogi 78 i 42. Te nitki drogowe są krwiobiegiem gospodarki regionu. Musimy robić wszystko, by młodzi ludzie w naszym województwie chcieli mieszkać, wracać tu po studiach, tu zakładać firmy. By tak się stało, musimy mieć oczy otwarte i sięgać po środki, które się będą pojawiały. Będąc w parlamencie można czuwać, by do regionu ściągać więcej środków w celu stworzenia dobrych warunków do życia. Obserwuję samorządy, które w taki sposób patrzą na swoją małą ojczyznę - na przykład Chmielnik, gdzie burmistrz przygotowuje programy na wzór 500 plus, w gminie funkcjonuje żłobek i przedszkola. W taki sam sposób trzeba spojrzeć na nasze całe województwo.

Spodziewałem się, że będzie Pani mówić o Głównym Urzędzie Miar i drogach. Tyle tylko, że przez ostatnie cztery lata poza sferą dokumentacji niewiele się ruszyło w tym temacie. Jakie są gwarancje, że przez najbliższe cztery lata inwestycje drogowego ruszą?
Nie lubię deklarować w 100 procentach czegoś, co nie zależy tylko ode mnie. Pokazałam walcząc o Główny Urząd Miar, że potrafię skutecznie zabiegać o nasze interesy i tutaj również w mojej ocenie dużo jest zrobione. Wszystko na to wskazuje, że jeśli będziemy dobrze działać, to nie ma większych przeszkód, by droga S74 mogła powstać. Trzeba o tym mówić i dbać o to, by nasz głos był słyszany w Warszawie, i to wystarczy, by finansowanie tego zadania miało miejsce.

Pani zdaniem dziś głos świętokrzyskich parlamentarzystów nie jest wystarczająco dobrze słyszany?
To ocenią nasi wyborcy 13 października, kiedy będą oddawali głosy na naszych kandydatów. Listę mamy bardzo silną. Znajdują się tam wszyscy parlamentarzyści, są też osoby doświadczone, które pokazały swoją prace dla regionu; są samorządowcy; ludzie młodzi na starcie kariery zawodowej, ale z silnymi charakterami. Jest duży wybór i to mieszkańcy ocenią, kto dalej powinien nas reprezentować. Sprawdzimy, które głosy były słyszalne, a które nieco słabiej w ocenie mieszkańców. Jestem przekonana, że tylko i wyłącznie praca zespołowa, czyli ustalenie priorytetów, o które powinniśmy zabiegać, jest kluczowa. Nie wywalczymy wszystkiego, co nam jest potrzebne, jednocześnie. Potrzebne jest spisanie potrzeb, rozmowy w powiatach, w gminach na czele z Kielcami, ustalenie priorytetów i wspólne zabieganie o najważniejsze potrzeby regionu.

Przy nadreprezentacji kandydatów z powiatu starachowickiego (cztery osoby) jest szansa na dwa mandaty dla przedstawicieli tego powiatu?
Mogę mówić o swojej osobie. Pracowałam przez ostatnie cztery lata dla całego województwa i myślę, że znane mi są potrzeby ze wszystkich powiatów. Śmiało mogę reprezentować nie tylko powiat starachowicki, ale całe województwo. Nie będę wypowiadała się na temat innych kandydatów. Wszystko w rękach mieszkańców. Być może będą szanse na dwa mandaty, być może głosy rozłożą się tak, że mandatów nie będzie tyle, ile się spodziewamy.

W partii mówią, że chce Pani utrzeć nosa szefowi partii w regionie, posłowi Krzysztofowi Lipcowi ?
Nie mam wpływu na to, co mówią w partii. Ja wykonuję tylko swoje obowiązki najlepiej, jak potrafię z ogromnym zaangażowaniem. Inaczej nie potrafię pracować. Tak pracowałam na każdym stanowisku. I tylko to mną kieruje w ubieganiu się o mandat posła ziemi świętokrzyskiej. Będę dobrym posłem ze Świętokrzyskiego.

Pani zastępca Bartłomiej Dorywalski to wciąż tylko i wyłącznie współpracownik czy już także konkurent na liście Prawa i Sprawiedliwości do objęcia mandatu?
Nie traktuję tego jako konkurencji. Chciałbym mieć możliwość dalszej współpracy z Bartłomiejem, bo te cztery lata pokazały, jak dobrze można realizować postawione zadania. Tylko praca w zespole daje efekty. Mam nadzieję, że Bartłomiej też dostanie mandat i zdobędzie zaufanie mieszkańców. Bardzo wysoko cenię jego pracę.

Dużo mówi Pani o konieczności współpracy jako warunku osiągania celów. Miała Pani okazję współpracować z dwoma marszałkami: Adamem Jarubsem z Polskiego Stronnictwa Ludowego i Andrzejem Bętkowskim z Prawa i Sprawiedliwości . Który z nich wyrażał większą wolę do współpracy z Panią?
Od początku współpracowałam z różnymi samorządowcami ze wszystkich szczebli. Zawsze starałam się patrzeć na to przez pryzmat troski o dobro mieszkających w tych miastach i gminach obywateli. Dowodem są zadania drogowe, które dedykowane były różnym samorządom - nie tylko tym, których włodarze wywodzą się z Prawa i Sprawiedliwości. Najważniejsze elementy troski o region powinny nas jednoczyć w działaniach. Główny Urząd Miar to przecież decyzja na pewnym etapie poprzedniego marszałka i gdyby jej nie było, nie byłoby możliwości rozmowy na ten temat. W tej chwili tę pracę kontynuujemy razem z obecnym marszałkiem Andrzejem Bętkowskim. To najważniejsze. Jeżeli nie będziemy myśleć tylko i wyłącznie przez pryzmat tego, kto ma większe zasługi i może sobie coś przypisać, to dużo możemy zrobić.

Pomijając kwestie dróg, inwestycji i tak dalej. Podróżując dużo po regionie widzi Pani więcej uśmiechniętych ludzi, mniej biedy? Widać różnicę w stosunku do 2015 roku?
Zdecydowanie tak. Kiedy w 2016 roku odwiedzałam każdą gminę, w rodzinach wielodzietnych widziałam wiele trudnych sytuacji i to nie często z powodu ubóstwa ekonomicznego, ale niedowartościowania rodziny wielodzietnej, która słyszała, że wielodzietność to jest patologia. Dziś mogę powiedzieć, że te rodziny mają uśmiech na ustach, bo są dowartościowane - oprócz waloru ekonomicznego wartość rodziny sama w sobie jest podkreślana. Rodzina wielodzietna jest ogromną wartością dla naszej małej ojczyzny oraz dla Polski i powinniśmy tę troskę o nią wykazywać w wielu aspektach. Program Rodzina 500 plus spowodował wyjście ze skrajnego ubóstwa wielu rodzin i to są niezaprzeczalne fakty. Do tego program Dobry Start, czyli tak zwana wyprawka powoduje, że rodziny mogą częściej być razem, jest mniej sytuacji, kiedy jedno z rodziców musi wyjechać za granicę, by utrzymać rodzinę. To ważne, by rodzice byli razem ze swoimi dziećmi. Rząd Prawa i Sprawiedliwości przywrócił godność polskim rodzinom.

A propos rodziny. Od 10 miesięcy jest pani szczęśliwą babcią. Kiedy Pani znajduje czas na zabawę z wnuczką?
Znajduję czas dla wnuczki mimo swojej pracy. Chciałabym więcej, bo uwielbiam moją wnuczkę - jest cudowna i każde rozstanie z nią w czasie tygodnia powoduje ogromną tęsknotę.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największy aquapark w regionie już na finiszu


Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test

Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku


Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki


Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz!


od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie