Wojewoda Świętokrzyski, Zbigniew Koniusz apeluje do lekarzy o zgłaszanie się do pracy w szpitalu tymczasowym w Targach Kielce! [WIDEO]

Wojewoda mocno apelował do lekarzy, ale i całego medycznego personelu, żeby uczynili wszystko, aby szpital tymczasowy żył i jeżeli zajdzie potrzeba przyjęcia do niego 300 chorych to, żeby miał się nimi kto zaopiekować.

- Bywało tak w historii, że na pierwszym miejscu stawali na ogół żołnierze, rolnicy, bo przez Polskę przechodziły różne klęski. W tym momencie, na pierwszej linii mamy tak naprawdę medyków. Myślę, że to jest doskonały moment, aby sprawdzić nasze wartości, nasze poczucie odpowiedzialności za siebie i za innych. to, co mówię jest być może górnolotne, ale sytuacja jest nadzwyczajna. Nie kierujmy się tylko czystym poczuciem komercji - co i za ile, ale odpowiedzmy sobie przewrotnie na pytanie, co my możemy od siebie dać (...) To jest ten czas, kiedy wszystko zależy od tak małej grupy społecznej, jaką są medycy, tak więc bardzo proszę osoby, które czują się na siłach. Ja wiem, że to jest grupa szczególnie w tym momencie obciążona i to obciążenie jest permanentne, bo trwające blisko rok, ale nikt nie zwolni nas z odpowiedzialności przed samym sobą i historią, że ktoś nam może zarzucić, że byliśmy tak blisko sukcesu, a z przyczyn - może trochę snobistycznych, może trochę z zaniedbania i zaniechania pewnych działań, nie udźwignęliśmy ciężaru odpowiedzialności. Apeluję więc do środowisk medycznych, jeżeli widzicie tylko taką możliwość, zgłaszajcie swój akces do pracy w tym szpitalu. Nie musi to być etat, mogą to być dyżury pojedyncze, które państwo będziecie tutaj pełnić, dyżury są w systemie 12 - godzinnym. Ja rozumiem, że jesteście przemęczeni, ale bardzo was o to proszę, bo czas dla nas samych jest tylko jednym czasem i jeżeli go zmarnujemy, zaniechamy pewnych działań to może nas to bardzo drogo kosztować jako społeczeństwo - zaznaczył wojewoda.

Szpitale powiatowe otwierają nowe miejsca dla chorych na COVID-19
Zbigniew Koniusz na dzień przed otwarciem szpitala tymczasowej mocno podkreślił, że tak naprawdę lecznice w całym regionie mocno się przeorganizowują, żeby móc walczyć z pandemią. Przyznał, że sytuacja w województwie i w całej Polsce jest trudna, liczba zakażeń z piątku jest tak duża, jak podczas szczytu drugiej, jesiennej fali pandemii, a wszystko na to wskazuje, że będzie jeszcze gorzej.

- Równolegle z otwarciem szpitala tymczasowego są czynione dalsze prace, przekierowywane siły i środki na walkę z covidem na terenie innych jednostek szpitalnych. Z dniem wczorajszym podpisano kolejne decyzje na szpitale - szpital w Jędrzejowie dostarczy 75 łóżek, szpital w skarżysku - 40 łóżek, szpital w Końskich - 10 łóżek, szpital w Opatowie - kolejne 20, w Sandomierzu -20, w Staszowie -10 , szpital "Górka" w Busku -Zdroju dostarczy kolejne 20 miejsc covidowych. - Zwiększamy tak potencjał, abyśmy zawsze byli o krok przed covidem, a nie covid przed nami. To nam się do tej pory udawało i mam nadzieję, że do końca pozostaniemy w takiej relacji, że nie damy się przechytrzyć covidowi - zaznaczył wojewoda.