Uczestników strajku dotknęły represje, wielu z nich zostało pozbawionych praw uczniowskich i relegowanych ze szkoły z tak zwanym wilczym biletem, innych nie dopuszczono do matury. Kilku z nich przyszło w piątek, 3 grudnia, na wspólną modlitwę. Jedni usiedli w ławkach, inni stali z transparentem.
Za kierowanie protestem zostali skazani w 1985 roku księża: Marek Łabuda - na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu i Andrzej Wilczyński - na 10 miesięcy z zawieszeniem na 3 lata. W 1991 roku Sąd Najwyższy uniewinnił obu duchownych. – Jeden z księży jest już po drugiej stronie. Odszedł do wieczności. Drugi – ksiądz Marek jest dziś z nami. Przez lata szykanowany, teraz ratuje zniszczone zdrowie – powiedział odważnie ksiądz kanonik Leszek Dziwosz. Takie słowa o duszpasterzu strajkującej młodzieży padły pierwszy raz od 37 lat w murach świątyni, gdzie 30 listopada 1984 roku zostały poświęcone nowe krzyże przyniesione przez młodzież. Następnego dnia uczniowie zawiesili je w klasach Zespołu Szkół Zawodowych, zostały jednak szybko zdjęte. Brak krzyży stwierdzili rodzice, którzy 2 grudnia przybyli na zebranie. Po rozmowach z przedstawicielami władz i dyrekcją szkoły zapadła decyzja o strajku okupacyjnym. Ksiądz Marek był wikariuszem parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Ksiądz Łabuda wspierał protestujących, będąc wśród nich, rozmawiając, podnosząc na duchu. Jego wypowiedź – nagraną w trakcie strajku na magnetofon i przewiezioną na Zachód – nadało w kwietniu 1985 roku Radio Wolna Europa. Przez dwa lata po strajku, 13. dnia każdego miesiąca, ksiądz Marek Łabuda odprawiał tutaj Msze Święte za Ojczyznę. Gromadziły tysiące ludzi. Przyjeżdżali aktorzy i działacze opozycyjni z całej Polski.
- Prasa komunistyczna nadawała ton i rozgłos rzekomym zniszczeniom i stratom, które młodzież spowodowała w szkole. Zdjęcie krzyży podobno spotkało się ze zrozumieniem rodziców. A uczniowie ulegli gitarze i długim włosom księdza – mówił w homilii ksiądz Leszek Dziwosz. – Zostawmy jednak z boku uczniów, rodziców, księży. Zastanówmy się, co wtedy naprawdę się stało? Wówczas stanęli naprzeciw siebie obrońcy krzyża i ci, którzy krzyż mieli w nienawiści. O to była wojna 37 lat temu – powiedział kaznodzieja. Wskazał, że w Krzyżu odnajduje się największy sens życia. Za tak piękne i przemyślane kazanie uczestnicy uroczystości dziękowali księdzu Leszkowi Dziwoszowi oklaskami.
Do kościoła, o którym 37 lat temu było głośno nie tylko w Polsce, ale i na świecie przyszła młodzież Zespołu Szkół numer 3 imienia Stanisława Staszica we Włoszczowie (dawnego Zespołu Szkół Zawodowych) z nauczycielami, samorządowcy i parlamentarzyści. Byli senator Krzysztof Słoń, posłowie Bartłomiej Dorywalski i Krzysztof Lipiec, przewodniczący sejmiku województwa świętokrzyskiego Andrzej Pruś, starosta włoszczowski Dariusz Czechowski, wicestarosta Łukasz Karpiński, członek Zarządu Powiatu Włoszczowskiego Rafał Pacanowski. Gminę Włoszczowa reprezentowała zastępca burmistrza/sekretarz Gminy – Henryka Skiba. Był również starosta kielecki Mirosław Gębski. List z okazji rocznicy nadesłał biskup kielecki Jan Piotrowski.
Strajk we Włoszczowie w obronie krzyży był drugim tak głośnym protestem, po strajku młodzieży z Zespołu Szkół Rolniczych w Miętnem koło Garwolina, gdzie od grudnia 1983 do kwietnia 1984 roku uczestniczyło w nim około 400 osób. – W Seceminie, w 1984 roku mieszkałem tu już od dwóch lat, były w grudniu rekolekcje. Podczas tych nauk, wierni na znak łączności ze strajkującymi we Włoszczowie uczniami, wznieśli w górę krzyże i zaśpiewali pieśń „Nie zdejmę krzyża z mojej ściany”…Ludzie śpiewali ze łzami w oczach – wspomina wizytator Sławomir Krzysztofik, który na piątkowych uroczystościach był delegatem Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty.
W grudniu 1984 roku uczniowie zorganizowali w szkole dyżury, uczestniczyli w zajęciach i rekolekcjach. Podczas strajku powstawały okolicznościowe wiersze i piosenki. W piątek, 3 grudnia 2021 roku, po wspólnej modlitwie odbył się koncert Artura Frączka. Po nabożeństwie uczestnicy spotkali się w Zespole Szkół numer 3 imienia Stanisława Staszica, gdzie odbyła się oficjalną część uroczystości. Zostały wręczone między innymi nagrody laureatom ogólnopolskiego konkursu na zaprojektowanie kartki pocztowej upamiętniającej wydarzenia sprzed 37 lat.
W Zespole Szkół Zawodowych, o wydarzeniach z grudnia 1984 roku przypominają tablica na budynku szkoły i metalowy krzyż na skrzyżowaniu najbliższych jej ulic. Krzyż znajduje się w miejscu koksownika, przy którym mieszkańcy Włoszczowy, modląc i śpiewając pieśni religijne, wspierali młodzież zamkniętą w szkole. Dostarczali żywność, oddając swoje przydziały z kartek żywnościowych. Zbierali też ubrania i koce, które przekazywali przez okna, ponieważ milicja zablokowała drzwi wejściowe.
Pamięć o obronie krzyża we Włoszczowie tłamszona była przez lata. Dlaczego? Bo było to wydarzenie bezprecedensowe w historii regionalnego oporu wobec komunistycznego systemu politycznego. Podsumowując strajk w jednym ze swoich kazań, biskup Mieczysław Jaworski powiedział: „Szkoła jest własnością Narodu, a nie grupy ludzi. Niepokoje w szkole zostały wywołane przez funkcjonariuszy PZPR (Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej), a więc przez grupę ludzi – wbrew woli Narodu”. Strajkujący uczniowie wykazali się wielką odwagą i solidarnością, mogli przecież spodziewać się brutalnej reakcji komunistycznej władzy. Niewiele wcześniej, 19 października 1984 roku, został porwany i bestialsko zamordowany przez komunistyczną bezpiekę błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko, duszpasterz ludzi pracy, kapelan warszawskiej Solidarności, obrońca praw człowieka. 16 grudnia protestujący wyszli ze szkoły przy biciu dzwonów kościelnych i przeszli do kościoła ulicami miasta. Do pochodu przyłączyło się wielu mieszkańców niosących krzyże. Nie zapominają o tamtych dniach. Na zawsze wpisały się w dzieje miasta.
ZOBACZ TEŻ: 37 rocznica pamiętnego strajku o krzyże. We Włoszczowie uczcili bohaterów tamtych dni (NOWE ZDJĘCIA)
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?