Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna o remont drogi wojewódzkiej 757 w Kolonii Bogorii. Wójt Marcin Adamczyk prowadzi rozmowy, mieszkańcy zapowiadają blokadę

ach
Grzegorz Drożdżal nowy sołtys Kolonii Bogorii przy drodze 757 i jednym z dwóch przystanków w miejscowości.
Grzegorz Drożdżal nowy sołtys Kolonii Bogorii przy drodze 757 i jednym z dwóch przystanków w miejscowości. Agata Chrobot
Jest oznakowany przystanek, ale nie ma zatoczki. Zatrzymuje się bus, wysiadają z niego dzieci, które wracają ze szkoły. Dźwigają plecaki,śmieją się. Nie mają jak przejść na drugą stronę ulicy, bo nie ma przejścia dla pieszych. Chodnika też nie ma - więc idą w szeregu wąskim pasem błota i trawy do najbliższego przejścia. Taka sytuacja zapewne zdarza się codziennie przy drodze wojewódzkiej 757 w Kolonii Bogorii. Droga nie była remontowana od kilkunastu lat. Na sesji rady gminy, 5 lutego problem poruszył nowy sołtys miejscowości Grzegorz Drożdżal i zapowiedział, że jeżeli nic się nie zmieni niebawem mieszkańcy zorganizują blokadę trasy.

Zaczyna się "wojna" o długo wyczekiwany remont drogi wojewódzkiej 757 na odcinku w miejscowości Kolonia Bogoria. To duża bolączka gminy i jej mieszkańców - a problem został poruszony oficjalnie podczas sesji Rady Gminy 5 lutego - z resztą już nie po raz pierwszy. Gdy jeszcze wójtem był Władysław Brudek, również zgłaszano problem, jednakże jeszcze nie udało się go rozwiązać.

Podczas lutowej sesji głos w sprawie wyżej wymienionej drogi zabrał Grzegorz Drożdżal, nowy sołtys miejscowości, którego wybrano w styczniu tego roku. Zwrócił się on bezpośrednio do wójta gminy Marcina Adamczyka, prosząc o informację czy do urzędu dotarła już odpowiedź na pytanie czy planowany jest remont wyżej wymienionej drogi. I jak władze gminy zajmują się tym palącym problemem.

Palący problem
Drogą 757 między Bogorią a Staszowem jeździ mnóstwo pojazdów - osobówki, samochody dostawcze i ciężarowe. Mieszkańcy Kolonii Bogorii ciągle narażeni są na ogromy hałas i duży ruch. Jak mówią wielu kierowców nie przestrzega ograniczeń prędkości - co dodatkowo zwiększa niebezpieczeństwo na drodze.

- Od urodzenia mieszkam w Kolonii Bogorii. Jako stały mieszkaniec tej miejscowości wiem, że droga 757 wybudowana około 1970 roku niszczała systematycznie. Wraz ze wzrostem liczby pojazdów osobowych, a później po 1995 roku ciężarowych, niebezpieczeństwo dla mieszkańców wzrastało. Przez wiele lat jezdnia była tylko łatana tam gdzie dziury były już takie, że można było sobie uszkodzić auto przejeżdżając przez nie. Aha i często były poprawianie pasy na jezdni. Natomiast przejścia dla pieszych się nie doczekaliśmy, nie ma w całej miejscowości. Najbliższe jest w Mostkach - mówi Grzegorz Drożdżal, sołtys Kolonii Bogorii.

Problem z odcinkiem drogi 757 z perspektywy mieszkańców jest naprawdę poważny. - Boli nas to bardzo, że nie mamy drogi na miarę XXI wieku, nie mamy chodników, porządnego pobocza, zatoczek przystankowych, porządnych wiat przystankowych. Ludzie marzli czekając na autobus więc mieszkańcy sami się zorganizowali i zbudowali dawno temu wiatę przystankową, o którą sami dbają - dodaje sołtys Kolonii Bogorii.

Ponieważ w całej miejscowości nie ma przejścia dla pieszych, dzieci, które wracają ze szkoły busem, wysiadają na przystanku i przebiegają na drugą stronę ulicy, gdy akurat nic nie jedzie, żeby dostać się do swoich domów. Jest to bardzo niebezpieczne zwłaszcza, że wielu kierowców jeździ przez Kolonię Bogorię bardzo szybko. Sprawa była już zgłaszana na policję i do urzędu miasta jeszcze za kadencji poprzedniego wójta Władysława Brudka, a także radnym, ale nie udało się nic wskórać. Mieszkańcy są naprawdę zrozpaczeni. Tym bardziej, że za drogę 757 odpowiadają władze województwa i Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich, a nie lokalni samorządowcy.

Problem mieszkańców gminy
- Myślę, że problem z drogą 757 nie dotyczy tylko mieszkańców Kolonii, ale w ogóle mieszkańców naszej gminy. Przecież wielu z nas korzysta z niej, żeby dostać się do Staszowa, do starostwa powiatowego, do szpitala, większych sklepów czy targowiska - podkreśla Grzegorz Drożdżal.

Co na to wójt?
- Jestem człowiekiem, który pamięta to co mówi i jeśli się do czegoś zobowiązuję to sprawę doprowadzam do końca. O drodze 757 rozmawiamy w gminie dużo i nie lekceważymy tego problemu. Chciałbym zaznaczyć to co mówił już poprzedni wójt - to jest droga wojewódzka i my jako gmina możemy zwrócić uwagę na dany problem. Złożone są pisma odnośnie tej drogi, które wystosowałem do Urzędu Marszałkowskiego. Byłem też na dwóch spotkaniach z przedstawicielami władzy, gdzie poruszałem tę kwestię. Rozmawiałem o tym między innymi z panem marszałkiem województwa Andrzejem Bętkowskim oraz panem Andrzejem Prusiem, przewodniczącym sejmiku województwa. W tym momencie czekam na oficjalną odpowiedź na nasze pismo czy przebudowa drogi 757 na odcinku Mostki - Gorzków, przebiegającego przez naszą gminę zostanie uwzględniona w planie inwestycyjnym na 2019 rok. Czy jest to możliwe. Jeśli nie otrzymam konkretnej odpowiedzi kiedy droga zostanie wyremontowana - zorganizujemy spotkanie mieszkańców z władzami województwa. Jeśli to nic nie pomoże, podkreślam po wykorzystaniu wszelkich sposobów drogi urzędowej i pokojowej - podpiszę się pod inicjatywą mieszkańców, czyli blokadą drogi i nagłośnieniem sprawy w mediach - zapowiedział wójt gminy Bogoria, Marcin Adamczyk podczas sesji 5 lutego.

Będzie blokada?
Problem jest na tyle poważny, że mieszkańcy, których reprezentuje Grzegorz Drożdżal zapowiadają zorganizowanie blokady odcinka drogi 757. Oczywiście najpierw czekają na informację ze strony władz województwa i zarządu dróg - choć jak mówią cierpliwość się kończy z dnia na dzień. - Gdy nie będziemy mieć innego wyjścia zorganizujemy grupę ludzi, ubierzemy się w kamizelki odblaskowe i zablokujemy odcinek drogi 757 - zapowiada sołtys Kolonii Bogorii.

O rozwoju sprawy będziemy informować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie