Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Secemina nie buja w obłokach

Rafał BANASZEK

Rozmowa z Józefem Bujakiem, wójtem gminy Secemin

* Czy zamieniłby pan Secemin na inną gminę?

- Myślę, że nie. Przywiązałem się do tych terenów. Tutaj się urodziłem, znam ludzi, większość nawet z nazwiska i ich potrzeby. Pozostał we mnie patriotyzm lokalny. Zresztą, gdzie bym mógł iść do pracy w tym wieku. Również z natury nie jestem taki, żebym się rozpychał, miał jakieś cechy przywódcze, czy wielkie aspiracje. Na pewno byłoby mi trudno opuścić tę gminę.

* Z czego jest pan szczególnie dumny, gdy patrzy na osiągnięcia na tych terenach?

- Przede wszystkim z pracowitości ludzi i ich gospodarności. Zauważa się coraz większy poziom estetyki na wsiach. Myślę też, że mieszkańcy gminy doceniają to, co się dla nich robi. Jestem zadowolony, że w ciągu dwóch lat wykorzystaliśmy szanse, jakie dał SAPARD. W tym czasie udało się wykonać pięć inwestycji, a więc wodociągi w miejscowościach Bichniów, Wolica, Kuczków, trzy odcinki dróg, wybudowaliśmy piękną stołówkę szkolną, przybywa też chodników. To cieszy. Na ten rok przygotowujemy kolejne inwestycje. Najważniejsze to oczyszczalnia ścieków, kanalizacja i dokończenie wodociągowania pozostałej części gminy. Na dzisiaj mamy już za sobą około 60 procent tej inwestycji.

* Nie ma jednak róży bez kolców. Co w takim razie pana denerwuje?

- Jestem uczulony na głupotę ludzką, na przykład jeśli ktoś przychodzi mi do biura ze swoją własną wykładnią prawa. Wydaje mu się, że jest mądrzejszy, niż ustawa przewiduje, jakby pozjadał wszystkie rozumy. Nie sposób go przekonać. To mnie denerwuje. Poza tym, w naszej gminie panuje duży wandalizm. Niszczą przystanki, kosze, znaki drogowe. To jest plaga. Nie wiem, co bym takiemu podrostkowi zrobił, gdybym zastał go na niszczeniu dobra służącemu mieszkańcom.

* Ile na dziś potrzeba gminie pieniędzy w przybliżeniu, żeby "ruszyła z kopyta"?

- Żeby dokończyć wodociągowanie całej gminy to potrzeba nam około sześciu milionów złotych. Kanalizacja i oczyszczalnia ścieków pochłoną również kolosalne pieniądze. Do tego dochodzą modernizacje dróg, gdzie też potrzeby są duże. Nasza gmina jest bardzo rozległa. Zajmuje 164 kilometry kwadratowe. Jest masa przysiółków oddalonych od miejscowości sołeckich.

* Czego pan nie jest w stanie dać mieszkańcom gminy, o co często się proszą?

- Głównie pracy. Ubolewam, że nie mogę zatrudnić absolwentów, którzy często pytają o staże. Przychodzą do gminy, mówią, że są po studiach i od dwóch lat nie mogą znaleźć żadnej pracy. To przykra rzeczywistość i niestety, główna bolączka naszej gminy.

* Jakie sołectwo jest panu szczególnie bliskie?

- Lubię Wolę Czaryską, w której mieszkam. Szkoda, że coraz trudniej z jej rozwojem. W ogóle nie ma młodzieży, rolnicy nie inwestują w gospodarstwa. Ten problem dotyczy nie tylko mojej rodzinnej miejscowości, ale całej gminy, może za wyjątkiem miejscowości z jej północnej części. Tam zauważa się bardziej prężne gospodarstwa, okazałe budynki gospodarcze i mieszkalne.

* Na jakim poziomie kształtują się pana zarobki? Czy według pana to mało czy dużo?

- Biorę na rękę około czterech tysięcy złotych, a więc najniższą stawkę, jaka wynika z przepisów prawnych. Myślę, że to adekwatne zarobki do pracy, którą wykonuję.

* Zdarza się wójtowi Bujakowi bujanie w obłokach, czy raczej twardo pan stąpa po ziemi?

- Twardo stąpam. Jestem z natury optymistą i jak do tej pory jeszcze się na tym nie zawiodłem. Mówią o mnie, że mam szczęście. Myślę sobie, co będę się martwił na zapas. Lepiej z optymizmem patrzeć w przyszłość, realizować zamierzone cele i wszystko powinno być w porządku.

* Jaki typ kobiet pan wójt preferuje bardziej - szalone i pewne siebie, czy skromne i ciche?

- Myślę, że te drugie, pod mój charakter. Nie jestem znawcą kobiet ani kuchni. Nie interesuje mnie ten temat.

* Utarło się powiedzenie, że przez żołądek można trafić do czyjegoś serca. A z jakim daniem można dotrzeć do pańskiego?

- Nie mam jakiegoś ulubionego. Smakują mi dania mięsne, dobrze przyrządzone. Nie jestem za to smakoszem grzybów. Nie przepadam też za makaronem. Dla mnie jak nie ma ziemniaków, to nie ma jedzenia. Mogą być pod różnymi postaciami, ale muszą być.

* Ma pan jakiś sposób na nudę?

- Jestem domatorem, lubię przebywać w domu sam. Wtedy przeglądam gazety, czytam literaturę faktu, w szczególności o tematyce II wojny światowej. Lubię programy Bogusława Wołoszańskiego. Nie znoszę za to oglądania tasiemcowych seriali. Chętnie też sięgam do programów publicystycznych, gdzie ścierają się różne poglądy. Jestem normalnym człowiekiem. Moje hobby wiąże się też z rolnictwem.

* Nie przeszkadza panu codzienne ubieranie się w garnitur do pracy?

- Przyzwyczaiłem się i bardzo to lubię. Zresztą, taki mam charakter. Żona mówi do mnie: "ty to trzy czwarte czasu od wstania z łóżka poświęcasz tylko na mycie, kropienie się wodą kolońską i strojenie". Cóż począć. Lubię ubierać się w garnitury. Oczywiście po domu chodzę na sportowo.

* Na koniec proszę powiedzieć, co panu sprawia największą przyjemność, dzięki której czuje pan, że żyje?

- Bez wątpienia rodzina. Dzieci są po studiach, to powód do dumy. Ze zdrowiem u mnie nie jest najgorzej. Człowiek ma tę pracę i to jest najważniejsze. Czasami zazdroszczę komuś, że żyje sobie na luzie, nie musi codziennie wykonywać tych samych czynności przed pójściem do pracy. Z drugiej strony żal mi takiego człowieka, który nigdzie nie pracuje. Ja mam ten komfort, dzięki któremu żyję na normalnym poziomie.

* Dziękuję za rozmowę.

_Józef Bujak, ma 54 lata, urodził się w Woli Czaryskiej w chłopskiej rodzinie. Rodzina: żona Barbara, dwie córki - Monika (nauczycielka matematyki) i Joanna (studentka Akademii Ekonomicznej w Katowicach). Wykształcenie: średnie techniczne, skończone studium geodezyjne. Praca: od 1976 r. praca w Urzędzie Gminy Secemin na stanowiskach instruktor, geodeta, kierownik referatu, sekretarz gminy, od 2002 r. wójt._

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie