Nawet 10 lat więzienia może grozić 26-latkowi ze Skarżyska, który wpadł w ręce stróżów prawa nocą z piątku na sobotę. - Policjanci z Szydłowca skontrolowali 26-letniego mieszkańca naszego miasta. Przy mężczyźnie, który jechał citroenem, znaleźli zakazane środki. Ponieważ była wątpliwość co do tego, czyją własnością jest samochód, poprosili nas o pomoc – opowiadał aspirant Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej. Okazało się, że citroen wart siedem tysięcy złotych został tej samej nocy skradziony z jednej z dzielnic Skarżyska. W tym samym osiedlu ktoś próbował ukraść opla wartego tysiąc złotych, ale nie udało mu się go odpalić. Ze stojącego w pobliżu forda skradziono dowód rejestracyjny i sprzęt wędkarski wart 350 złotych. - O wszystkie te czyny podejrzewany jest zatrzymany 26-latek, notowany w przeszłości za włamanie. Mężczyzna przyznał się – mówił w poniedziałek Jarosław Gwóźdź.