Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraca pomysł pińczowskiego morza

Michał IMOSA
Wraca pomysł pińczowskiego morzaW spotkaniu w Kurozwekach uczestniczyli starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski i dyrektor Wydziału Promocji i Polityki Regionalnej Starostwa Powiatowego Małgorzata Dymek.
Wraca pomysł pińczowskiego morzaW spotkaniu w Kurozwekach uczestniczyli starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski i dyrektor Wydziału Promocji i Polityki Regionalnej Starostwa Powiatowego Małgorzata Dymek. archiwum
Wielki zbiornik o powierzchni około 100 hektarów mógłby powstać przy ujściu Mierzawy do Nidy. Plany jego budowy powstały w latach 80. ubiegłego wieku, ale wtedy górą był... przemysł mleczarski.

Ożył pomysł budowy wielkiego zalewu na terenie powiatu pińczowskiego, który mógłby powstać w rejonie ujścia rzeki Mierzawy do rzeki Nidy.

Miedzy innymi tej koncepcji poświęcone było spotkanie w Kurozwekach, w którym uczestniczyli starosta pińczowski Zbigniew Kierkowski i dyrektor Wydziału Promocji i Polityki Regionalnej Starostwa Powiatowego Małgorzata Dymek.

Koncepcja budowy wielkiego zbiornika retencyjnego w rejonie Pińczowa narodziła się już w latach 80. ubiegłego stulecia. Pomysł powracał wielokrotnie, zwykle w okresach wylewów Nidy lub tak zwanej cofki spowodowanej wysokim stanem wód Wisły. Wielki zalew kumulujący nadmiar wód stabilizowałby sytuację i w tym względzie. W końcu ubiegłego wieku ówczesne władze Pińczowa zleciły wykonanie analiz i opracowań naukowych, jednakże w związku z istniejącą wtedy koniunkturą przemysłu mleczarskiego i ogromnym zapotrzebowaniem na użytki zielone, od pomysłu odstąpiono.

 

 archiwum Koncepcja budowy wielkiego zbiornika retencyjnego w rejonie Pińczowa narodziła się już w latach 80. ubiegłego stulecia. W okresach wylewów Nidy setki hektarów łąk i pól uprawnych są zatapiane. Na zdjęciu widok na Pińczów od strony wsi Sprzypiów.

Koncepcja budowy wielkiego zbiornika retencyjnego w rejonie Pińczowa narodziła się już w latach 80. ubiegłego stulecia. W okresach wylewów Nidy setki hektarów łąk i pól uprawnych są zatapiane. Na zdjęciu widok na Pińczów od strony wsi Sprzypiów. (fot. archiwum)

 

- Dzisiaj sytuacja jest diametralnie odmienna. Setki hektarów niekoszonych łąk, niefunkcjonująca melioracja na obszarze równi zalewowej na prawym brzegu Nidy od mostu w kierunku Skrzypiowa i wyżej do ujścia Mierzawy. Ten teren w naturalny sposób jest predysponowany do funkcji rekreacyjnych. Zbiornik taki według eksperta – doktora Tadeusza Zająca z Polskiej Akademii Nauk - nie dawałby żadnych interakcji z planami renaturyzacji Nidy, a z odpowiednią rezerwą pełniłby funkcję przeciwpowodziową i przeciwpożarową, stwarzałby również warunki do rozwoju fauny i flory. Jego możliwości retencyjne w znaczący sposób zwiększyłyby zasoby wodne Pińczowa i okolic – mówi starosta Zbigniew Kierkowski.

 

Powrót do pomysłu morza pińczowskiego przez starostę Zbigniewa Kierkowskiego wiąże się z aktualnie realizowanym rządowym projektem ochrony przed powodzią w dorzeczu górnej Wisły, który obejmuje także zadanie inwestycyjne w zlewni Nidy. Zbiornik o powierzchni około 100 hektarów powstały na terenie powiatu, byłby nie tylko zabezpieczeniem przeciwpowodziowym, ale spełniałby wiele innych funkcji. W Kurozwękach spotkali się w środę, 20 sierpnia przedstawiciele pińczowskiego starostwa z zespołem projektowym konsorcjum Arup, realizującym rządowy projekt, na którym to przedstawiono koncepcję zbiornika retencyjnego z rezerwą powodziową w Pińczowie. Projektantom przekazano istniejącą dokumentację, która będzie pomocna w opracowaniu optymalnego wariantu inwestycyjnego. Kolejne spotkanie planowane jest w Krakowie.

 

Poprzedzone zostanie rozmowami z burmistrzem Pińczowa, prezesem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i władzami województwa w tej sprawie. Inwestycje tego rodzaju finansowane mogą być z funduszów Unii Europejskiej, ze środków Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz środków pochodzących z budżetów samorządów, budżetu państwa - w związku z rządowym projektem ochrony przed powodzią w dorzeczu górnej Wisły. Szacunkowy koszt takiego przedsięwzięcia byłby porównywalny do oddanego niedawno do użytku zbiornika w Jutrosinie w województwie wielkopolskim o powierzchni 92 hektarów, który kosztował 27 milionów złotych.
 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wraca pomysł pińczowskiego morza - Echo Dnia

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie