Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wstydliwy czy śmieszny problem?

/nieb./
W przychodni w dziecięcej nie ma deski klozetowej.
W przychodni w dziecięcej nie ma deski klozetowej. Echo Dnia
W przychodni kolejowej nie ma kurków.
W przychodni kolejowej nie ma kurków. Echo Dnia

W przychodni kolejowej nie ma kurków.
(fot. Echo Dnia)

Aby skorzystać z ubikacji na drugim piętrze przychodni specjalistycznej przy ul. Mickiewicza w Kielcach, trzeba poprosić o pomoc... drugą osobę, która przytrzyma nam nie zamykające się drzwi. Na pierwszym piętrze też niewiele lepiej - brakuje deski na muszli klozetowej. - To wstyd, żeby w placówce zdrowia panowały takie warunki - mówi nasza czytelniczka.

- W kolejce do specjalisty spędziłam z dzieckiem w przychodni przy ul. Mickiewicza prawie trzy godziny. Nie mam zastrzeżeń co do fachowości obsługi, ale to co zobaczyłam w ubikacji, woła o pomstę do nieba - mówi nasza czytelniczka.

Kobieta wędrowała z dzieckiem z pietra na piętro w poszukiwaniu ubikacji, z której można by skorzystać. - Na pierwszym piętrze na muszli nie było deski, a przecież taki "wynalazek" kosztuje kilkanaście złotych. Poszłyśmy na drugie piętro, jedna ubikacja była zamknięta, drzwi drugiej nie miały klamki i nie domykały się. Abym mogła z niej skorzystać, moje dziecko musiało z drugiej strony przytrzymywać je - relacjonuje czytelniczka.

Sprawdziliśmy - rzeczywiście stan sanitariatów w przychodni przy ul. Mickiewicza jest fatalny. Czy spółki, które powstały tu od początku czerwca, zamierzają coś z tym zrobić?

- Proszę nie zadawać mi takich śmiesznych pytań, my przez dwa miesiące nie mamy nawet pensji, a co tu mówić o remontach - twierdzi najwyraźniej zdenerwowana Krystyna Sura, dyrektor "Medicalu" mieszczącego się przy ul. Mickiewicza w Kielcach i radzi nam zapytać w Miejskim Zarządzie Budynków, co zamierza zrobić dla jedynej specjalistycznej przychodni dziecięcej w Kielcach.

Przychodnia przy ul. Mickiewicza nie jest odosobnionym przypadkiem. Nie najlepiej wygląda część sanitariatów w Powiatowym Centrum Usług Medycznych przy ul. Żelaznej. Ale tu przynajmniej sukcesywnie remontuje się ubikacje.

- Rzeczywiście, po poprzednim właścicielu, który przez lata nie wykonywał żadnych remontów, przejęliśmy budynek w złym stanie. Ale w ubiegłym roku udało nam się wyremontować część sanitariatów, pozostały jeszcze stare ubikacje na pierwszym i drugim piętrze - mówi Zbigniew Gójski, kierownik administracyjny przychodni.

Grażyna Majewska, dyrektor Terenowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach, mówi, że nie zdarzyło się, aby jakąś przychodnię zamykano z powodu złego stanu sanitariatów. - Można to uczynić dopiero w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia - tłumaczy. - Czym inny jest stan techniczny ubikacji, a czym inny sanitarny. Ale to dobrze, że pacjenci zwracają uwagę na wygląd toalet. Mam nadzieję, że coś się zacznie w tej dziedzinie zmieniać, bo na razie wygląda na to, że najschludniejsze sanitariaty są na stacjach benzynowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie