- Radość ze zwycięstwa zmąciła kontuzja Pavola. Nie wiemy jeszcze jak groźny to uraz. Wszyscy martwimy się o niego. Mam jednak nadzieję, że nie będzie to kontuzja, która wyłączy go z gry na dłużej, bo Pavol jest nam bardzo potrzebny - mówił po meczu Leszek Ojrzyński, trener Korony.
Słowak przechodzi obecnie badania i bardziej dokucza mu staw skokowy niż kolano. "Panocka", do tej pory omijały wszelkie urazy i jeśli nie grał w Koronie, to jedynie ze względu na pauzę za kartki. To uniwersalny piłkarz i jego brak w kolejnych meczach byłyby potężnym osłabieniem żółto-czerwonych. Z obrony Korony wypadł już przecież przed meczem z Piastem Zbigniew Małkowski, który ma problem z mięśniem czterogłowym uda i raczej w dwóch ostatnich meczach w tym roku z Widzewem w Łodzi (1 grudnia, godzina 15.45) i Lechem w Kielcach (9 grudnia o 17) nie zagra. Wątpliwy jest też powrót na boisko na ostatnie dwa mecze Pawła Golańskiego ( kłopoty z mięśniami pośladkowymi) i Pawła Sobolewskiego ( mięsień dwugłowy), których nie było w meczowej osiemnastce na Piasta. Jeśli do tego dołożyć brak w najbliższym meczu z Widzewem Tomasza Lisowskiego (z Piastem złapał czwartą żółtą kartkę i musi pauzować) to sytuacja w defensywie kielczan robi się bardzo trudna.
Ale z drugiej strony mecz z Piastem pokazał, że zmiennicy potrafią dobrze zastąpić tych, którzy do tej pory wychodzili w podstawowym składzie. Do meczowej kadry wrócił też bo wielu tygodniach leczenia kontuzji stopy kapitan zespołu, obrońca Kamil Kuzera. Tyle, że urazów w Koronie na koniec rundy jest całe mnóstwo i pole manewru trenera Leszka Ojrzyńskiego znacznie się zawęża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?