Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko na temat szczepionek przeciwko Covid-19. Eksperci z Uzdrowiska Busko-Zdrój wyjaśniają wszelkie wątpliwości

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Profesor Wiesław Kryczka, specjalista chorób zakaźnych, Przewodniczący do Spraw Zakażeń Szpitalnych w Uzdrowisku Busko-Zdrój
Profesor Wiesław Kryczka, specjalista chorób zakaźnych, Przewodniczący do Spraw Zakażeń Szpitalnych w Uzdrowisku Busko-Zdrój
Choć medycy zgodnie podkreślają, że szczepionka przeciwko COVID-19 jest jedyną skuteczną metodą pozwalającą na pokonanie koronawirusa, to w społeczeństwie wciąż panują wątpliwości. Czym są spowodowane oraz jak można je rozwiać - wyjaśnia profesor Wiesław Kryczka, specjalista chorób zakaźnych, Przewodniczący do Spraw Zakażeń Szpitalnych w Uzdrowisku Busko-Zdrój. O szczepionkach mówią też doktor Łukasz Dobaj, specjalista kardiolog, dyrektor do spraw medycznych Uzdrowisko Busko-Zdrój i Gerard Jakubowski, kierownik Działu Rozwoju, Promocji i Marketingu w Uzdrowisku Busko-Zdrój.

Panie Profesorze z czego głównie wynikają obawy społeczeństwa przed zaszczepieniem się?

Ogółem w ostatnich latach nasilają się ruchy antyszczepionkowe, w czym uczestniczą przede wszystkim niektóre media, a przede wszystkim wszechobecne i wszechmocne media społecznościowe, gdzie praktycznie każdy może wprowadzić każdą bzdurę (bardziej „światowo”- fake newsa). Szybko szerząca się pandemia zakaźnej i bardzo niebezpiecznej choroby COVID-19, stała się natychmiast inspiracją do głoszenia własnych poglądów przez różnego rodzaju „autorytety” z teoriami spiskowymi na temat COVID, jako broni biologicznej włącznie. Stało się jasne, że ze względu na tempo szerzenia COVID i niespotykaną we współczesnym świecie śmiertelność z tego powodu, tylko jak najszybsze wytworzenie skutecznej szczepionki może powstrzymać pandemię. Takie szczepionki już powstały i rozpoczęto szczepienia praktycznie na całym świecie. Ale jeszcze zanim to nastąpiło, to Internet już zaczęły zalewać memy we wszystkich językach świata sugerujące, że szczepionki zmieniają DNA, zawierają mikrochipy albo są po prostu sposobem na zarobienie wielkich pieniędzy przez biznes na „niegroźnej chorobie”. Przekazy te precyzyjnie uderzają w słabe punkty komunikacji ze strony instytucji publicznych i naukowych, wykorzystują poczucie zagrożenia związane z urynkowieniem wytwarzania nowych technologii medycznych i komercjalizacją opieki zdrowotnej. Wszystkie te problemy są przedmiotem badań ankietowych różnych grup społeczeństwa, ale w praktyce to służą tylko ocenie postawy czy szczepi się czyni nie, a czas płynie, nadchodzi nowa fala zakażeń (i zgonów)... i odsetek 60-70 procent zaszczepionych (to niezbędne minimum dla powstrzymania pandemii) oddala się w czasie. Szanowni Państwo! Śledząc na bieżąco wszystkie ważniejsze (to kwestia wartości naukowej czasopisma medycznego) prace na temat szczepionki przeciw COVID-19, nie znalazłem niczego co by mnie zaniepokoiło. Zapytałem wielu kolegów i znajomych (w wieku od 40 do 76 lat), którzy zaszczepili się 27 grudnia o skutki uboczne – poza lekkim osłabieniem w pierwszej dobie i/lub pobolewaniem w miejscu podania szczepionki - nie „chwalili” się niczym więcej, a mnie nawet te „dolegliwości” zostały oszczędzone.

Co z pacjentami po przebytym zakażeniu COVID-19, czy Oni też powinni się szczepić czy może mają już wytworzoną odporność po naturalnym przechorowaniu choroby?

Tak, odporność naturalna (po przechorowaniu) nie jest jednoznacznie poznana; jest coraz więcej doniesień o powtórnych zakażeniach (lub nawrotach). Przyjmuje się, że ci chorzy powinni się szczepić. Wytyczne amerykańskie zalecają szczepienie po 90 dniach od COVID-19 lub od otrzymania surowicy z przeciwciałami.

Jak ocenia Pan bezpieczeństwo szczepionek dopuszczonych do użycia? Czy są przypadki w Polsce i na Świecie śmiertelnych powikłań poszczepiennych?

Oceniam jako bezpieczne. Wstępna ocena szczepionek COVID dostarczyła solidnych danych dotyczących bezpieczeństwa i skuteczności. Mediana czasu obserwacji po drugiej szczepionce, wynosząca 2 miesiące, pozwoliła na zaobserwowanie znacznej większości zdarzeń niepożądanych (z wcześniejszych obserwacji [I-II faza] wiadomo, że większość zdarzeń niepożądanych występuje zwykle w ciągu 6 tygodni) a także pewność, że szczepionka zapewnia co najmniej 2-miesięczną medianę czasu trwania odpowiedzi immunologicznej. Te badania są randomizowane (podział losowy na dwie grupy [po ponad 23 000 chorych!] i podwójnie zaślepione - ani pacjent, ani lekarz prowadzący nie wiedzą, co pacjent otrzymał). Czas trwania badania zaplanowano na 27 miesięcy -szczegółowe zbieranie wszystkich danych, a zwłaszcza raportowanie wszystkich skutków ubocznych. Badanie cechuje duży nacisk na szczegółowe dane o wszystkich uczestnikach badania (cały czas mówimy o szczepionce firmy Pfizer, a taka jest w tej chwili w Polsce) i o raportowaniu skutków ubocznych. Uczestnicy zgłaszali typowe reakcje na szczepionki, takie jak zmęczenie, reakcje w miejscu wstrzyknięcia i dreszcze. W danych dotyczących bezpieczeństwa opublikowanych w badaniu III fazy, najczęściej zgłaszaną reakcją miejscową był łagodny do umiarkowanego ból w miejscu wstrzyknięcia; ból po drugiej dawce był zgłaszany rzadziej wśród uczestników w wieku powyżej 55 lat (66 procent) niż wśród młodszych uczestników (78 procent). Najczęściej zgłaszanymi zdarzeniami ogólnoustrojowymi były zmęczenie i ból głowy (odpowiednio 59 procent i 52 procent po drugiej dawce). Wystąpiły 4 poważne zdarzenia niepożądane związane ze szczepieniem, zgłoszone wśród osób zaszczepionych: uraz barku związany z podaniem szczepionki, powiększenie węzłów chłonnych prawego dołu pachowego, napadowa arytmia komorowa i parestezja prawej nogi. Badania obejmowały również osoby z wysokim ryzykiem ciężkiej choroby i/ lub hospitalizacji. Nie stwierdzono żadnych zgonów wśród uczestników badania firmy Pfizer, które można by wiązać z badanym lekiem. Nie raportowano o przypadkach zgonów w Polsce wśród dotychczas zaszczepionych

Jak można sprawdzić czy u pacjentów, którzy poddali się szczepieniu wytworzyła się odporność i jak długo ona trwa? Kiedy polskie społeczeństwo może czuć się bezpiecznie?

To wciąż jest nierozwiązany problem - to znaczy, u ilu osób rozwinie się odpowiedź immunologiczna, a po ilu miesiącach może nastąpić ponowna infekcja? Krótka odpowiedź: naturalna odporność szybko spada, ale odporność wywołana szczepionką może być trwalsza! Badania te są dalej analizowane, możliwe jest zidentyfikowanie minimalnego miana przeciwciał zapewniającego ochronę, które wiąże się z niewielkim lub żadnym ryzykiem zakażenia. Następnie możemy zbadać kinetykę zmian przeciwciał po szczepieniu, w szczególności, jak szybko poziom przeciwciał spada poniżej progu ochronnego, co dostarczy informacji, czy w przyszłości będzie potrzebna trzecia szczepionka lub dawka przypominająca. A polskie społeczeństwo poczuje się bezpiecznie jak osiągnie poziom przynajmniej 70 procent wyszczepienia.

Dlaczego trzeba przyjąć dwie dawki szczepionki i co zrobić, jeśli między pierwszą i drugą dawką zachoruje? Czy i ile można odroczyć drugą dawkę szczepionki?

To jest bardzo ciekawy problem, który nie ma jednoznacznego wyjaśnienia. Przyglądamy się objawowej infekcji w określonej liczbie dni po szczepieniu. Badania w USA są w toku i starają się odpowiedzieć na pytania: czy pojawiły się różne przeciwciała? Czy powinniśmy szukać innych parametrów w miarach wyniku? Podanie szczepionki należy odroczyć w przypadku wystąpienia ostrego przebiegu choroby z gorączką lub zaostrzenia choroby przewlekłej. Odnośnie do postawionego pytania: w badaniu Pfizer (o którym mówimy) pomiędzy pierwszą a drugą dawką zaobserwowano 39 przypadków w grupie szczepionych i 82 przypadki w grupie placebo (nie szczepionych), co skutkowało 52-procentową skutecznością szczepionki w tym okresie, co wskazuje na wczesną ochronę przez szczepionkę, zaczynając już 12 dni po pierwszej dawce. I jeszcze jedno: z 10 przypadków ciężkiego Covid-19, które zaobserwowano po pierwszej dawce, tylko 1 wystąpił w grupie zaszczepionej. To odkrycie jest zgodne z ogólnie wysoką skutecznością przeciwko wszystkim przypadkom Covid-19. Ważne jest to, że osoby w środowisku lub placówce ambulatoryjnej, które miały znane narażenie na COVID-19, nie powinny zgłaszać się do szczepień przed zakończeniem okresu kwarantanny, aby uniknąć potencjalnego narażenia personelu medycznego i innych osób na SARS-CoV-2 podczas wizyty szczepienia.

Jeżeli porównać na jednej szali ryzyko potencjalnych powikłań poszczepiennych i ryzyko zachorowania co jest w Pańskiej ocenie lepsze? Czy Pan osobiście podda się szczepieniu?

To jest właściwie pytanie retoryczne. Myślę, że wszyscy znają już odpowiedź - szala z ryzykiem powikłań poszczepiennych poszybuje tak wysoko, że aż znika z pola widzenia, natomiast szala z ryzykiem zachorowania wbija się głęboko, w każde podłoże, i niestety-stanowczo zbyt często na cmentarzu. Tu warto przypomnieć i uświadomić, że COVID-19 nie tylko ostra choroba zakaźna, ale również skutki odległe: płuca, serce, układ nerwowy, praktycznie każdy narząd. Coraz częściej pojawia się refleksja, że być może mamy do czynienia z epidemią długotrwałej niepełnosprawności i utraty sprawności u wielu osób, które miały COVID. Można tego wszystkiego uniknąć! Wystarczy sięgnąć (zgłosić akces do szczepienia) i żyć w spokoju, bez lęku, że w każdej chwili padnie na mnie… (o swoim szczepieniu zameldowałem na wstępie). Życzę Państwu trafnych i szybkich przemyśleń o własnej przyszłości.

Komentarz:
Doktor Łukasz Dobaj, specjalista kardiolog, dyrektor do spraw medycznych Uzdrowisko Busko-Zdrój

"Szczepienia przeciwko COVID -19 rozpoczęły się w Polsce 27.12.2020. Według danych Ministerstwa Zdrowia na dzień 06.01.2021 poddanych szczepieniu zostało 140 226 tysięcy obywateli. Obecnie w naszym kraju do szczepień dopuszczona jest szczepionka na bazie mRNA firmy Pfizer.W dniu 07.01.2021 decyzją Europejskiej Agencji Leków została do dopuszczona na terenie krajów Unii Europejskiej szczepionka amerykańskiej Firmy Moderna,wobec czego wkrótce możemy się spodziewać nowych dostaw szczepionek do Naszego Kraju. Szczepienia według Narodowego Programu Szczepień przebiegają etapowo. Aktualnie trwa szczepienie grupy „0”, czyli m.in. personelu medycznego, w szpitalach węzłowych. Takich placówek w całym kraju jest 509. Do 14 stycznia trwają zapisy na szczepienia medyków w szpitalach węzłowych.

Po 15 stycznia rozpoczną się zapisy do szczepienia populacyjnego. Będzie można zrobić to przez Internet – zakładając Internetowe Konto Pacjenta lub logując się do IKP, u swojego lekarza POZ bądź w punkcie szczepień lub dzwoniąc na bezpłatną i całodobową infolinię Narodowego Programu Szczepień – 989.

Jak podkreśla profesor Kryczka w swoim wywiadzie, cały czas wiele osób ma wątpliwości i wierzy w krążące po Internecie mity. Naszym zadaniem jako medyków nie jest zmuszanie kogokolwiek do szczepień, ale jedynie przekazanie społeczeństwu rzetelnych i sprawdzonych informacji na temat szczepień opartych na dostępnych doniesieniach i badaniach naukowych. Każdy musi wyważyć na szali korzyści i ryzyko wynikającego z zachorowania lub zaszczepienia się i uniknięcia choroby i podjąć decyzję samodzielnie.

Szczepionki przeciwko koronawirusowi zostały bardzo dobrze przebadane. Prace nad technologią wykorzystującą mRNA do szczepień trwały ponad 30 lat, a ostatnie lata poświęcono badaniu sposobu dostarczenia tego fragmentu materiału genetycznego do organizmu. Fragment wirusowego mRNA jest dostarczany albo za pośrednictwem adenowirusa albo w nanocząsteczkach lipidowych.
Zaznaczam, nie został pominięty żaden z etapów badań klinicznych nad szczepionką, zwykle każda faza badania klinicznego rozpoczynana jest po zakończeniu poprzedniej, tutaj etapy te nakładały się na siebie. Jeszcze w trakcie badań klinicznych jednej fazy już rozpoczynano kolejną, co pozwoliło na istotne skrócenie czasu trwania badań. Ponadto nie było problemu z rekrutacją ochotników. W krótkim czasie zgłosiła się wystarczająca liczba osób. Dlaczego tak szybko mogły pojawić się szczepionki na rynku? Otóż zaczęto je produkować jeszcze w trakcie trzeciej fazy badań. Firmy poniosły znaczne ryzyko, ale ostatecznie preparaty zostały ocenione przez właściwe agencje – FDA i EMA – i dopuszczone do wykorzystania. To jedna z najbezpieczniejszych i najczystszych szczepionek, jakie kiedykolwiek powstały. Zawiera bardzo mało składników.

Jej podstawowym elementem jest fragment kwasu nukleinowego wirusa, który steruje w komórce powstaniem rozpoznawanej przez układ odpornościowy części białka wirusowego. Ponadto składnikami szczepionki są sole i lipidy. Nie ma tu żadnych związków chemicznych, które wpływałyby na metabolizm leków. Szczepionki te są bardzo czyste, ponieważ powstały bez wykorzystania hodowli komórkowych czy zarodków kurzych. Zwykle naturalnie pojawiający się w komórce mRNA (służący do syntezy własnych białek) jest degradowany po upływie kilku godzin. W przypadku szczepionkowego mRNA został on tak zmodyfikowany, aby przetrwał dłużej (do 72 godzin) i aby komórka zdążyła wyprodukować odpowiednią ilość wirusowego białka służącego do zbudowania odporności. Po tym czasie i ten mRNA jest w komórce degradowany. A zatem już do trzech dni po szczepionce nie ma śladu w organizmie.

Wiele osób uważa, że szczepionka nie została przebadana pod kątem długofalowych efektów działania. Jednak trzeba pamiętać, że naukowcy i specjaliści nie dopuściliby leku, nie mając pewności, jak będzie reagował. W tym celu badania były prowadzone już od pierwszych miesięcy pandemii. U uczestników badań klinicznych, którzy już od kwietnia dostają ten preparat, jak do tej pory nie zaobserwowano żadnych długofalowych efektów działania szczepionki. Osoby te będę przez kolejne dwa lata szczegółowo monitorowane, głównie pod kątem stanu ich zdrowia i czasu trwania odporności poszczepiennej. Nie ma żadnych podstaw naukowych, aby przewidywać jakiekolwiek niekorzystne skutki podania szczepionki mRNA, w tym zaburzeń odporności czy reakcji autoimmunologicznych, które miałyby pojawić się z dłuższej perspektywie.

Na różnych forach internetowych można się natknąć na głosy antyszczepionkowców, którzy grzmią, że szczepionka na koronawirusa powoduje bezpłodność. Jednak ta hipoteza nie ma żadnych wiarygodnych podstaw naukowych. Badania przeprowadzone w trakcie opracowywania preparatu uwzględniały także standardowy etap badań na zwierzętach. Tutaj absolutnie wykazano, że szczepionka nie wpływa na płodność, przebieg ciąży i tego, jak się płód kształtuje. Szczepionka zapewnia ochronę przed zachorowaniem na poziomie około 95 procent.

Przebieg infekcji COVID-19 jest całkowicie nieprzewidywalny, u jednych przebiega bezobjawowo lub skąpoobjawowo, u innych ma ciężki przebieg z wieloma powikłaniami. Co więcej lekki przebieg choroby nie oznacza że nie pojawią się odległe powikłania po zachorowaniu, a jak wiemy dotyczą one wielu narządów nie tylko układu oddechowego, a także układu krążenia, układu nerwowego, pokarmowego.

Jedynie wyszczepienie społeczeństwa na poziomie 70-80 procent zapewni odporność stadną i pozwoli wygasić trwającą pandemię a wszyscy potrzebujemy powrotu do normalności z uwagi na liczne wieloczynnikowe skutki pandemii zdrowotne, psychiczne ,ekonomiczne i społeczne. Szczepionka na daną chwilę jest jednym skutecznym orężem w walce z pandemią, tylko wszyscy musimy świadomie z niej skorzystać.

Na koniec pozwolę sobie przytoczyć cytat J.R.T Tolkiena
„Mądry człowiek mówi tylko o tym, na czym się zna.”

Komentarz:
Gerard Jakubowski, kierownik Działu Rozwoju, Promocji i Marketingu w Uzdrowisku Busko-Zdrój

"Sytuacja w minionym, 2020 roku, była dla nas wszystkich szczególnie trudna, w tym również dla Uzdrowiska Busko-Zdrój S.A. Pojawiały się kolejne lockdowny ograniczające działalność i mamy nadzieję, że w perspektywie najbliższych tygodni uda nam się wrócić do normalnego funkcjonowania. Sądzę też, że racjonalną i potrzebną drogą do tego są właśnie szczepienia – podkreśla Gerard Jakubowski - kierownik Działu Rozwoju, Promocji i Marketingu oraz Pełnomocnik ds. Praw Pacjenta w Uzdrowisku Busko-Zdrój S.A.

Szczepienia w naszym Uzdrowisku rozpoczęły się 29 grudnia. Akcja szczepienna jest dla nas tym ważniejsza, że z nadzieją patrzymy na perspektywę najbliższych tygodni w kontekście ewentualnego wznowienia działalności polskich uzdrowisk, a więc i Uzdrowiska Busko-Zdrój S.A. Chcemy się do tego jak najlepiej przygotować, w tym również od strony bezpieczeństwa Pacjentów i Personelu – zaznacza Gerard Jakubowski i dodaje, że od poniedziałku, 4 stycznia w związku z otrzymaniem kolejnej partii szczepionek, akcja szczepień jest kontynuowana. Warto przypomnieć, że buskie uzdrowisko na dzień dzisiejszy przyjmuje Pacjentów tylko w ograniczonym zakresie."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie