Okrągły Stół wzbudza dużo kontrowersji i emocji, będąc jednocześnie jednym z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski.
Władysław Frasyniuk w niezwykle ekspresyjny sposób dzielił się wspomnieniami dotyczącymi chwili, kiedy dowiedział się o tym, że dojdzie do obrad przy Okrągłym Stole. Znany działacz opozycji demokratycznej przebywał wówczas w areszcie. – Milicja uznała, że po będę siedział „na dołku” non stop, bowiem ja się im zbyt często urywałem. W pewnym momencie otwiera się cela i „klawisz” mówi, że wzywają mnie na przesłuchanie. Czy on zwariował, nawet nie pamiętam, kiedy byłem przesłuchiwany? Wprowadzono mnie do sekretariatu komendy MO. Siedział tam już zastępca komendanta wojewódzkiego MO we Wrocławiu i pyta: panie Frasyniuk, czy pan oglądał telewizję? Odpowiadam mu, że niestety nie, bowiem telewizor jest zepsuty. Pułkownik mówi mi, że generał Kiszczak w „Dzienniku Telewizyjnym” zaproponował rozmowy. Ja do pana z takim pytaniem, czy nie chciałby pan porozmawiać z generałem Kiszczakiem? Odpowiadam, że z przyjemnością – wspominał Władysław Frasyniuk.
„Kiszczakowi ręki nie podaję”
Znany opozycjonista odniósł się również do swojego sporu z Włodzimierzem Czarzastym, czy Okrągły Stół był zwycięstwem nad komunistami, czy może dogadaniem się z nimi? – Nie ma jednej obiektywnej prawdy na temat historii. Każdy z nas zapamiętuje to, co z jego punktu widzenia jest istotne. Okrągły Stół będzie nieustającym elementem debaty i różnych interpretacji. Każdy z nas dotarł do momentu rozmów z innego miejsca. Ja tam trafiłem z więzienia. Nie podawałem ręki Kiszczakowi, miałem głębokie przekonanie, że oni chcą nas oszukać. Kiedy nie wyjdą nam rozmowy, co mam do stracenia? Swój autorytet – mówił.
Według Władysława Frasyniuka podczas negocjacji popełniono jednak jeden istotny błąd. –Kiedy są rozmowy między dwoma stronami, to musi być gospodarz, który jest niezależny, a takiego nie było – mówił były opozycjonista. Jego zdaniem funkcji takiej nie pełnił Kościół. – On jej nie rozumiał. Była to instytucja, która przez lata występowała w imieniu obywateli, ale z nimi nie rozmawiała. Myśmy byli dla Kościoła dużo mniej rozpoznawalni niż strona partyjno-rządowa, bo oni z nimi ciągle prowadzili negocjacji. My byliśmy dla nich takim samym zagrożeniem, jak dla Amerykanów – dodał Władysław Frasyniuk.
Co gdyby nie Okrągły Stół?
Drugi z gości Stowarzyszenia imienia Jana Karskiego – Grażyna Staniszewska opowiadała przede wszystkim o tym, jak jako kobieta radziła sobie w męskim gronie w trakcie obrad. – W 1988 roku dostałam informację od Ludwiki Wujec, że Komisja Wykonawcza „Solidarności” chce się poszerzyć o dwa mniejsze regiony. Przy Okrągłym Stole było jednak sporo kobiet, stanowiły one około 1/3 uczestników obrad – wspomniała była opozycjonistka z czasów PRL.
Henryk Wujec odniósł się przede wszystkim do braku pewności, że władza „nie wystawi” działaczy „Solidarności”. – Nas chcieli wysłać na daleką zagraniczną wycieczkę, a myśli chcieli zorganizować strajki i zmusić tych czerwonych do zalegalizowania związku, jak było to w sierpniu 1980 roku. W 1988 roku mieliśmy już poczucie, że to leci na dno i mamy początek końca systemu – mówił Henryk Wujec.
Były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego wskazał, że gdyby nie Okrągły Stół komunizm mógłby jeszcze długo trwać. – Część osób z prawicy mówi dziś, że najlepiej było nic nie robić, to by się samo zawaliło. Przykładem na to, jak to działa jest dzisiejsza Kuba, w której ustrój funkcjonuje do dnia dzisiejszego – dodał Henryk Wujec.
Festiwal Czytelniczy Literatury Faktu i Poezji „Wolność i Pokój” 4-21 marca 2019
Kolejnymi gośćmi II Festiwalu Czytelniczego Literatury Faktu i Poezji „Wolność i Pokój” będą między innymi opozycjoniści z okresu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej – Henryk Wujec i Władysław Frasyniuk, aktorka Maja Komorowska, pisarka Olga Tokarczuk oraz ojciec Ludwik Wiśniewski. Uprawioną do uczestnictwa w spotkaniach jest osoba posiadająca bezpłatną wejściówkę. Większość wydarzeń cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem.
II Festiwal Czytelniczy Literatury Faktu i Poezji „Wolność i Pokój” został zorganizowany przez Stowarzyszenie imienia Jana Karskiego w Kielcach. Sponsorami wydarzenia są osoby prywatne, Fundacja Batorego, Joods Humanitair Fonds, Fundacja Róży Luksemburg oraz magazyn psychologiczny „Charaktery”.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także:Flesz. Matematyka do poprawki, czy nie będzie już obowiązkowa na maturze? NIK alarmuje, że poziom fatalny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?