Jest pan kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach burmistrza . Zdecydował się pan powalczyć o władzę w mieście,bo...
Chciałbym, aby Kazimierza Wielka rozwijała się prężniej, a ludziom żyło się lepiej. Jest sporo do zrobienia, przede wszystkim mieszkańcy to wspólnota, z którą władze powinny prowadzić dialog, konsultacje i na tej podstawie zaspokajać jej potrzeby i rozwiązywać problemy. Jeśli tak zadecydują wyborcy i będzie mi dane zostać burmistrzem, będę to robił korzystając z takich narzędzi, jak konsultacje społeczne, budżet obywatelski.
Nie tak dawno pracował pan w Urzędzie Miasta i Gminy „pod” obecnym burmistrzem Adamem Bodziochem - dziś walczycie z sobą w wyborach. To dodatkowa presja?
Tak, to prawda, presja jest, tym bardziej, iż obecny pan burmistrz jest wieloletnim burmistrzem miasta i gminy Kazimierza Wielka. Mam jednak nadzieję, iż jako pracownik akademicki oraz informatyk/programista nie raz dawałem sobie radę z jeszcze większą presją, więc i tym razem będzie OK.
Prawo i Sprawiedliwość, z którego listy pan kandyduje, nie miało jeszcze w Kazimierzy Wielkiej burmistrza. Czy karta wreszcie się odwróci?
Myślę i głęboko wierzę, że tak będzie. Rząd Prawa i Sprawiedliwości stara się dbać o ludzi, stara się być otwartym na potrzeby każdego. My jako gmina będziemy potrzebowali wsparcia rządu, żeby odrolnić tereny pod przyszłe uzdrowisko. Myślę, że bardzo pomocnym byłoby, aby przyszły burmistrz Kazimierzy Wielkiej miał wsparcie i zaplecze wojewódzkich i centralnych władz.
Kieruje pan Biurem Powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W takiej gminie, jak Kazimierza Wielka, głosy wsi mają szczególną wartość. Czy z racji pełnionej funkcji będzie panu łatwiej, niż trójce pozostałych kandydatów dotrzeć do tego środowiska?
Myślę, że każdy z kandydatów ma w miarę podobne możliwości dotarcia do mieszkańców okolicznych sołectw. Jest to kwestia chęci i zaangażowania.
W wyborach burmistrza startuje pan po raz pierwszy. Jest debiutancka trema? Na czyje głosy liczy pan najbardziej?
Tak, trema jest, ale niewielka. Liczę na głosy wszystkich mieszkańców, którym zależy na dynamicznym rozwoju naszej Małej Ojczyzny, a szczególnie na osoby z młodszego pokolenia, które mają dużo pomysłów i determinacji w realizacji zadań gospodarczych, które w perspektywie czasu wpłyną na rozwój przedsiębiorczości w naszej gminie.
Podobnie jak inni kandydaci uczestniczy pan w spotkaniach z mieszkańcami. Co ich szczególnie interesuje, o co głównie pytają?
Tak, to prawda, uczestniczę wraz z kandydatami na radnych w spotkaniach - staramy się objechać wszystkie miejscowości naszej gminy, rozmawiać i wysłuchiwać bolączek mieszkańców. Pytają o różne sprawy, począwszy od podstawowej, niezbędnej do właściwej egzystencji (w XXI wieku) czyli instalacji wodociągowej, poprzez chodniki, oświetlenie, drogi dojazdowe po gazyfikację i uzdrowisko. A także przyszłość miasta, które się wyludnia.
Właśnie, co zrobić, żeby ludzie nie wyjeżdżali z Kazimierzy? Jak ich zatrzymać, zwłaszcza młodzież? Zna pan na to odpowiedź?
Tak, jestem przekonany, że głównym powodem wyludniania się Kazimierzy jest brak nowych miejsc pracy. Jako burmistrz, będę zabiegał o pozyskanie inwestorów, którzy na naszym terenie zechcą inwestować, a tym samym tworzyć nowe miejsca pracy dla osób z naszej gminy. Z doświadczenia wiem, iż ludzie na zachodzie przemieszczają się za lepszą pracą i lepszym standardem życia. Jeśli pozyskamy inwestorów, którzy utworzą nowe miejsca pracy, emigracja zarobkowa w poszukiwaniu pracy znacząco zmaleje i przyniesie efekty finansowe dla gminy. W szczególności wykorzystanie zasobów wód siarkowych i utworzenie uzdrowiska w przyszłości znacznie podniesie prestiż miasta, stworzy dodatkowe miejsca pracy dla całego powiatu oraz zapewni zbyt produktów rolnych.
Jakie, zdaniem pana, najważniejsze zadania stoją przed samorządem Kazimierzy Wielkiej w najbliższym pięcioleciu? Jakie problemy należy rozwiązać w pierwszej kolejności?
Najważniejszym zadaniem będzie realizacja planów związanych z uzdrowiskiem w Kazimierzy Wielkiej. Jeśli chodzi o problemy do rozwiązania w pierwszej kolejności, to wodociągowanie miejscowości nie mających bieżącej wody, czy też propagowanie na terenach wiejskich przydomowych oczyszczalni ścieków oraz wykorzystanie rządowego programu „Czyste powietrze” - czyli wymiana kotłów CO, termoizolacja budynków jednorodzinnych.
Proszę dokończyć: Janusz Skoczek jest człowiekiem, który...
...posiada duże doświadczenie w administracji na różnych stanowiskach, jest osobą odpowiedzialną, konsekwentną, wykonującą rzetelnie powierzone zadania w wyznaczonym czasie.
To pytanie zadajemy każdemu z czwórki kandydatów: kto wygra wybory burmistrza Kazimierzy Wielkiej w 2018 roku?
Wierzę głęboko, iż wybory na burmistrza Kazimierzy Wielkiej wygra kandydat Zjednoczonej Prawicy. Ponieważ obecny rząd gwarantuje duże dofinansowania, szczególnie do zadań gospodarczych prowadzonych przez samorządy terytorialne, co pozwoli na dynamiczny rozwój całego regionu, przede wszystkim odrolnienie niezbędnego terenu pod przyszłe uzdrowisko w Kazimierzy Wielkiej. Prorodzinny rząd prawicy realizuje wszystkie zobowiązania, które znacznie wpływają na podniesienie standardu życia na miarę XXI wieku.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Wybory samorządowe 2018. Twój głos się liczy
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
