Wybrali IV Rzeczypospolitą

Powiat włoszczowski Prawem i Sprawiedliwością stoi. W kraju dzieliło ich tylko 8 procent różnicy, a w powiecie włoszczowskim aż 45. Wynik 72,59 do 27,41 procent poparcia dla Lecha Kaczyńskiego mówi sam za siebie. Włoszczowska frekwencja była zdecydowanie niższa od krajowej, wojewódzkiej, nawet tej z pierwszej tury wyborów.

Na sensację wyborczą raczej się w powiecie włoszczowskim nie zanosiło. Wiadomo było, że ten powiat rolniczy opowie się zdecydowanie za Prawem i Sprawiedliwością, tak jak większość polskiej wsi. W pierwszej turze wyborów prezydenckich Lech Kaczyński wyprzedził tutaj Donalda Tuska o ponad tysiąc zebranych głosów, ale lider PO cały czas deptał mu po piętach. Jednak wtedy dla społeczności powiatu włoszczowskiego liczył się tylko jeden człowiek. Był nim Andrzej Lepper z Samoobrony, którego na fotelu prezydenta widział tutaj średnio co 2,5 mieszkaniec powiatu.

Lepper przegrał w kraju, ale swój w większości wiejski elektorat poprosił o wstawiennictwo za Lechem Kaczyńskim. I to chyba musiało poskutkować, bo wynik okazał się piorunujący dla kandydata Prawa i Sprawiedliwości, szczególnie w powiecie włoszczowskim. Kaczyński pobił Tuska prawie trzykrotnie, uzyskując bez mała 72,6-procentowe poparcie. Krzyżyk przy nazwisku tego kandydata PiS postawiło w powiecie włoszczowskim prawie 12 tysięcy ludzi na 16 tysięcy 600 głosujących. Najwięcej zagłosowało na niego w gminie Kluczewsko, bo aż 84,7 procent społeczności.

Przedpołudniowa frekwencja podczas drugiej tury wyborów prezydenckich była zbliżona do tej sprzed trzech tygodni. Przez dwie pierwsze godziny, od szóstej do ósmej, w budynku Urzędu Gminy we Włoszczowie, trzecim co do wielkości lokalu wyborczym w mieście, praktycznie nie zjawił się żaden wyborca. Jak poinformował nas Tomasz Toborek, przewodniczący komisji, do godziny 10.30, czyli momentu złożenia pierwszego meldunku o frekwencji, do urn przyszło około 10 procent uprawnionych, a więc podobnie jak podczas pierwszej tury wyborów. Ożywienie następowało tradycyjnie po mszach. Najwięcej ludzi, co dało się zauważyć również trzy tygodnie temu, odwiedzało lokale po południu, przy okazji spacerów po mieście.

W 41 obwodach wyborczych na terenie powiatu włoszczowskiego głosowało ponad 16,6 tysiąca ludzi na przeszło 37,7 tysiąca uprawnionych. Frekwencja wyniosła zatem niewiele ponad 44 procent i była niższa od tej sprzed trzech tygodni o około dwa procent. Zainteresowanie drugą turą wyborów w powiecie włoszczowskim było także zdecydowanie mniejsze niż w skali całego województwa oraz kraju.