Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychowanek Wisły Sandomierz będzie pracował ze sławami piłki ręcznej - Jurasikiem, Szmalem, Bernackim i Wasiakiem

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Buskowianka Busko Zdrój
Wychowanek SPR Wisła Sandomierz, Zygmunt Kamys, będzie pracował w kieleckiej Szkole Mistrzostwa Sportowego Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Za współpracowników będzie miał legendy handballu – Sławomira Szmala, Radosława Wasiaka, Rafała Bernackiego i Mariusza Jurasika.

Urodzony w 1987 roku Kamys był obrotowym, jest wychowankiem Wisły Sandomierz, grał w niej do 2006 roku, podczas studiów (2006-2011) grał w AZS AWF Biała Podlaska, potem przeniósł się do Kielc i był zawodnikiem AZS Politechnika Świętokrzyska (2011-2018), w ostatnim roku grającym drugim trenerem. Dwa lata temu założył w Kielcach Mini Handball Academy, szkolącą najmłodszych adeptów szczypiorniaka. W ubiegłym roku został trenerem drugoligowej Buskowianki Busko-Zdrój. Teraz zamienił tę pracę na etat w istniejącej trzeci rok kieleckiej Szkole Mistrzostwa Sportowego.

W jej kadrze są same sławy piłki ręcznej. Dyrektorem jest 115-krotny reprezentant Polski Radosław Wasiak (który od września będzie równolegle prowadził jeden ze świeżo przyjętych do szkoły roczników), dyrektorem sportowym jest trzykrotny medalista mistrzostw świata, legendarny bramkarz Sławomir Szmal, pierwszy rocznik SMS prowadzi inny były świetny bramkarz, 150-krotny reprezentant kraju Rafał Bernacki, trenerem w kieleckiej szkole jest również swego czasu jeden z najlepszych leworęcznych zawodników na świecie, Mariusz Jurasik. W sumie wymienieni panowie zdobyli pięć medali mistrzostw świata (Szmal trzy, Jurasik dwa), zaliczyli 770 występów w reprezentacji Polski i kilkadziesiąt udziałów w igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata i Europy.

- Zygmunt Kamys będzie trenował jedną z naszych nowych grup naborowych, z rocznika 2003, będzie prowadził w drugiej lidze trzeci zespół SMS, a także pomagał Mariuszowi Jurasikowi w prowadzeniu naszej drugiej, również drugoligowej drużyny - mówi Sławomir Szmal, dyrektor sportowy SMS ZPRP.

- Bardzo chciałem dostać ten angaż. Uważam, że jest to najlepsze możliwe środowiska dla trenera, który chce się rozwijać, ale i równie duże wyzwanie. Dostaję dużą szansę i zamierzam ją wykorzystać. Tu już nie ma miejsca na wymówki typu mało ludzi na zajęciach, mało treningów, sprzętu i tak dalej – mówi Zygmunt Kamys.

- Co do kontaktu z utytułowanymi kolegami, to przebiegło to naturalnie i płynnie. Najpierw „zderzaliśmy” się z Rafałem Bernackim w drugiej lidze. Chwilę później pracowaliśmy już wspólnie w klasach sportowych ZSP nr 1. Rok później dołączył Mariusz Jurasik. Faktycznie, to ciekawe, że dekadę temu dałbym się pokroić za ich sukcesy z reprezentacją, a teraz będziemy tworzyć jeden zespół trenerski. Tak czy inaczej mam na nich sposób - nieopodal szkoły można nabyć fenomenalne rogale. To też pomogło mi w aklimatyzacji – śmieje się wychowanek sandomierskiej Wisły.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie