Dyrektor Sportowy Korony wiedział, że mali kibice mieli na myśli nie Mateusza, a Roberta Lewandowskiego. – Na razie nie ma tematu z Messim, a Robert? Zobaczymy, może kiedyś – tłumaczył Golański. – Na mnie mówią Golo – opowiadał dzieciom, których wielu rodziców chodzi na spotkania Korony Kielce. Były piłkarz, także reprezentacji Polski czuł się na tym spotkaniu jak ryba w wodzie. Swoją drogą była też gadka o Jacku Kiełbie, czyli Rybie, obecnie leczącym kontuzję. – Tak samo jak Ryba miała moja babcia z kolanem – rzucił jeden z przedszkolaków. Było mnóstwo śmiechu, dobrej zabawy, podarunki, autografy, przedszkole się cieszyło, a świetnie wszystko poukładała dyrektor placówki, Jolanta Perlak-Patyńska. – Miło gościć takich ludzi jak Paweł Golański – przyznała, a Dyrektora żegnały brawa i piosenki małych fanów.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?