Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowe stroiki na kiermaszu w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sandomierzu. Dochód ze sprzedaży dla Bartusia [ZDJĘCIA]

Klaudia Tajs
Klaudia Tajs
Od prawej Alicja Szatan, dyrektor placówki z uczennicami przy świątecznych ozdobach.
Od prawej Alicja Szatan, dyrektor placówki z uczennicami przy świątecznych ozdobach. Klaudia Tajs
Piękne, oryginalne stroiki wielkanocne, wykonane przez społeczność szkoły wystawiono w piątek przed budynkiem Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sandomierzu - Mokoszynie. Dochód ze sprzedaży ozdób i świątecznych ciast przygotowanych przez panie z koła gospodyń wiejskich zasili konto leczenia Bartusia Przychodzkiego z Sandomierza.

Był to tradycyjny kiermasz ozdób wielkanocnych, na jaki co roku zaprasza mieszkańców Sandomierza i pracowników pobliskich instytucji okołorolniczych społeczność Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Sandomierzu - Mokoszynie.

- To tradycyjny kiermasz z przesłaniem - Bartuś Przychodzki oraz z rozszerzonym asortymentem - powiedziała Alicja Szatan, dyrektor placówki, która zachęcała do kupna świątecznych ozdób.

Autorami pięknych, wielkanocnych stroików byli uczniowie, słuchacze kwalifikacyjnych kursów zawodowych, nauczycieli, wychowanków internatu oraz członków szkolnego koła florystycznego. Praca nad stroikami trwała ponad trzy tygodnie, a efekt finalny imponujący. Na kiermaszu były kolorowe palmy, wielkanocne zające, tradycyjne stroiki, pisanki i wiele innych ozdób. Pieniądze za sprzedaży ozdób zasiliły puszkę wsparcia na leczenie Bartusia Przychodzkiego.

W organizację kiermaszu włączyły się panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Nowym Kamieniu. - Po raz pierwszy jesteśmy na kiermaszu w Mokoszynie - powiedziała Wioletta Maruszczak, przewodnicząca koła. - Przywiozłyśmy babeczki, serniczek, jabłecznik i piernik. Wszystkie ciasta zostały upieczone przez nasze panie według tradycyjnego przepisu. Chętnych na nasze słodkości było bardzo wielu. Nawet nie spodziewałyśmy się tak, dużego zainteresowania. Cieszy nas to, bo to wszystko dla chorego Bartusia. Mam nadzieję, że to dopiero początek naszej współpracy, którą zainicjowała dyrektor szkoły.

Dodatkiem do świątecznych ozdób i ciast były zielone rośliny i wiosenne kwiaty, pochodzące ze szkolnych szklarni. Rośliny wyhodowano na zajęciach z ogrodnictwa. Kwiatowe kompozycje także wystawiono na sprzedaż z dedykacją dla Bartusia Przychodzkiego.
W piątek na koncie Bartusia było już prawie 1 milion 100 tysięcy złotych. ZOBACZ TU

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sandomierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto