Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykonawca wiat przystankowych w Kielcach zapłaci karę za usterki

Agata Kowalczyk
Na przystankach na ulicy Ściegiennego popełniono błąd w nazwie, nad literą „s” brakuje kreski. Błąd jest też w nazwie ulicy Jarońskich, która na wiacie nazywa się „Jareńskich”.
Na przystankach na ulicy Ściegiennego popełniono błąd w nazwie, nad literą „s” brakuje kreski. Błąd jest też w nazwie ulicy Jarońskich, która na wiacie nazywa się „Jareńskich”. Łukasz Zarzycki
Przystanki na kieleckich ulicach nie były gotowe w terminie, brakowało w nich wyposażenia, co firmę będzie kosztować 12 tysięcy złotych dziennie.

Wykonawca przystanków zapłaci karę za niedotrzymanie terminu zakończenia ich modernizacji. Kwota nie jest mała, bo 12 tysięcy złotych za każdy dzień spóźnienia.

Od poniedziałku trwa odbiór dużych i średnich przystanków. W ocenie komisji odbiorczej prace nie zostały zakończone w terminie, 31 października – informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Dlatego też na wykonawcę zostaną naliczone kary umowne za niedotrzymanie terminu zakończenia robót, 12 tysięcy złotych za dzień.

W sobotę wiaty przystankowe powinny być kompletnie wyposażone. W poniedziałek, gdy komisja rozpoczęła odbiory zauważyła, że w części wiat brakuje niektórych elementów.

- Brakuje części gablot na rozkłady jazdy. W kilku wiatach nie ma szyb oraz kilku siedzisk. W części zamontowanych gablot nie ma oświetlenia, a tam, gdzie jest ono zamontowane, to zdarza się, że nie funkcjonuje – informuje rzecznik. - W skali całego projektu są to wady niewielkie, ale nie powinno ich być do 31 października. Brakujące elementy mają być uzupełnione niezwłocznie, oczekujemy, że będzie to w tym tygodniu.

Komisja znalazła też usterki. – Do prac drogowych w zasadzie nie mamy uwag, ale są one do branży konstrukcyjnej, wiele usterek stwierdzono w wiatach – informuje.

Zauważono też dwa błędy w nazwie przystanków, zamiast ulicy Jarońskich wpisano „Jareńskich”, a w nazwie ulicy „Ściegiennego” nad „s” zabrakło kreski. – Nie ma problemu z poprawieniem tych błędów – tłumaczy rzecznik. – Litery i wszystkie znaki są naklejane, więc wystarczy je wymienić czy dołożyć.
Wykonawca ma 14 dni na usunięcie usterki.

W trakcie modernizacji przystanków okazało się, że przydałyby się dodatkowe prace. Mieszkańcy sugerowali, że szyby powinny być przyciemniane, ponieważ w upalne dni wiaty się nagrzewają jak szklarnia. Szyby powinny być oklejone paskami albo innymi elementami, bo bez nich przezroczyste ściany są mało widoczne. W sobotę rowerzysta wjechał w wiatę, a wcześniej wszedł w nią pieszy i rozbił sobie nos. Na razie Miejski Zarząd Dróg zdecydował tylko o oklejeniu szyb specjalną folią, która sprawi, że będą widoczne.

– Te prace dotyczą tylko małych przystanków. Nie zostały one wykonane we wszystkich wiatach i najprawdopodobniej zostaną przełożone na przyszły rok. Zdaniem producenta folii oklejanie w obecnych warunkach atmosferycznych mogłoby spowodować pojawienie się usterek – tłumaczy rzecznik.
Na części zmodernizowanych przystanków będą działać kamery monitoringu. Ich montaż rozpocznie się w drugiej połowie listopada, jak tylko wykonawca wiat usunie wszystkie wady i usterki, i potrwa do końca grudnia. Na początek monitoring obejmie 20 przystanków, ale w przyszłości pojawi się na wszystkich.

Do zmodernizowanych przystanków doprowadzono także sieć, która umożliwi podłączenie bezprzewodowego Internetu. Miejski Zarząd Dróg ma w planach uruchomienie wi-fi, choć jeszcze nie wiadomo, kiedy to się stanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie