W śledztwie ustalono, że trzy dni wiercili dziurę w suficie piwnicy i w ten sposób dostali się do sejfu, z którego – jak mówi się nieoficjalnie – skradli ponad pół miliona złotych. Właśnie ruszył proces w tej sprawie
Włamanie do kantoru wymiany walut przy kieleckiej ulicy Sienkiewicza opisywaliśmy w połowie marca 2020 roku. Tamtej nocy przestępcy weszli do piwnic w kamienicy, w której mieści się kantor. Przez trzy dni kuli dziurę w suficie piwnicy, która stanowiła podłogę kantoru i była dokładnie pod sejfem. Wypełniony złotem, srebrem sejf spadł prosto w ich ręce. Ze środka zrabowali pieniądze w różnych walutach i biżuterię. Nie niepokojeni przez nikogo uciekli. Poszukiwaniem przestępców zajęli się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu wspierani przez kryminalnych.
Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady, przejrzeli nagrania monitoringu. I ustalili, że za włamanie odpowiedzialni mogą być dobrze im znani, karani już wcześniej kielczanie: 41- i 44-latek. Obu zatrzymali w kwietniu ubiegłego roku, okazało się, że młodszy z nich jest poszukiwany, bo nie stawił się w Zakładzie Karnym, by odsiedzieć dwa lata i cztery miesiące więzienia za włamania. Podczas przeszukań policjanci znaleźli m.in. pistolet hukowy, przedmioty służące do włamań, odnaleźli też część łupów z kantoru.
8 kwietnia przed Sądem Rejonowym w Kielcach ruszył proces w tej sprawie. Oskarżeni nie chcieli składać wyjaśnień. Ze śledztwa wynika, że wartość strat opiewa na sumę ponad 600 tysięcy złotych. Jak informował sędzia Tomasz Durlej, rzecznik prasowy ds. cywilnych w Sądzie Okręgowym w Kielcach kolejny termin wyznaczono na 15 maja.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?