Wypadek na kieleckim placu zabaw. Na środku zakopane są betonowe progi

- Jak to się dzieje, że w miejscu, gdzie spędzają czas małe dzieci znajdują się takie niebezpieczne elementy? - zastanawia się tata poszkodowanego dziecka. - U nas skończyło się na podrapanej nodze i kolanie, ale przecież kiedyś może dojść do nieszczęścia. Wystarczy, że biegnące dziecko potknie się, upadnie i uderzy głową w betonowy element. Nawet nie chcę sobie wyobrażać do czego to może doprowadzić. Wspólnie z pozostałymi mieszkańcami chcemy doprowadzić do tego, aby ktoś w końcu usunął te progi i dzieci mogły się w końcu bezpiecznie bawić. Na tę chwilę musimy bardzo pilnować swoje pociechy i nie spuszczać z nich wzroku - wyjaśnia zdenerwowany kielczanin.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze Świętokrzyską Spółdzielnią Mieszkaniową, która odpowiada za stan placu zabaw na osiedlu Uroczysko. - Strefy na placu są wypiaskowane i aby ten piasek się nie rozsypywał na boki, wstawione są właśnie takie betonowe obrzeża chodnikowe. Mają one ograniczać strefy bezpieczeństwa. W tym roku wymieniliśmy we wszystkich takich strefach na placach zabaw piasek na świeży i żadnych innych zmian w tym roku nie przewidujemy - poinformował Zbigniew Kasperek ze Świętokrzyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

TOP10 najbardziej niebezpiecznych krajów na wakacje 2018

ZOBACZ TAKŻE: Wypadek pod Kielcami