- Samochód wypadł z drogi, dachował a potem uderzył w drzewo. Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, w wozie nie było nikogo - opowiada Robert Bujny, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku Zdroju.
Strażacy przeszukali okolicę, nie znaleźli jednak nikogo poszkodowanego. Kierowca, który przejeżdżał obok miejsca kraksy i informował o niej policjantów opowiadał, że przy wozie byli młody mężczyzna i około 10-letnie dziecko. Nie skarżyli się, by coś im dolegało. Policjanci wyjaśniają sprawę. Podejrzewają, że audi kierował jego właściciel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
