[galeria_glowna]
Było kilkanaście minut przed godziną 14 gdy szkolny autobus marki Van Hool ruszył sprzed szkoły w Rudzie Malenieckiej. W wozie prócz 45-letniego kierowcy było 55 dzieci w wieku od 6 do 15 lat oraz dwójka nauczycieli. Autobus ruszył trasą numer 42 w stronę Końskich. Chwilę później na łuku drogi mijał się z jadącym z przeciwka volvo z naczepą prowadzonym przez 60-latka. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
-Według naszych wstępnych ustaleń, na łuku naczepa volvo uderzyła w autobus od strony kierowcy. 45-latek prowadzący autobus chcąc uniknąć zderzenia, zdecydował się odbić w bok - opowiada Krzysztof Gaca, oficer prasowy koneckiej policji.
Autobus wjechał przodem do zbiornika przeciwpożarowego znajdującego się przy remizie tutejszej ochotniczej straży pożarnej.
-Miejscowy kierowca wybrał najodpowiedniejsze rozwiązanie. To stary, naturalny, nieużywany już zbiornik, mający w najgłębszym miejscu około 1,5 metra głębokości. Strażacy bocznymi drzwiami ewakuowali z autobusu dzieci, kierowcę i nauczycieli. Dzieci trafiły do remizy, gdzie czekały na rodziców - relacjonował Mariusz Czapelski, rzecznik prasowy koneckiej straży pożarnej. Jak dodawał, kierowca autokaru miał otarcia głowy, lekkie otarcia miało także jedno z dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?