Wypadek za wypadkiem

Do trzech poważnych wypadków drogowych, w tym jednego śmiertelnego, doszło wczoraj na drogach powiatu starachowickiego. Pierwsze zdarzenie drogowe służby policyjne odnotowały już kilkanaście minut po północy.

- Kierujący "polonezem" 51-letni mieszkaniec Ożarowa, prawdopodobnie najechał na leżącego na jezdni mężczyznę - informuje Włodzimierz Stańczak, specjalista sekcji prewencji Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach. - Mówię prawdopodobnie, dopiero sekcja zwłok wykaże kiedy nastąpiła śmierć i jakie były jej przyczyny. Nie można bowiem wykluczyć, jak twierdzi policja, że śmierć leżącego na jezdni mężczyzny nastąpiła wcześniej z przyczyn naturalnych. Nieznane są także personalia denata. Sprawa jest w trakcie wyjaśniania.

Kolejne zdarzenie drogowe miało miejsce również na terenie gminy Brody Iłżeckie o godzinie 9.30. Na skrzyżowaniu dróg w Kuczowie, obok przystanku autobusowego doszło do zderzenia autobusu linii MZK i "fiata pandy". Najpoważniejsze obrażenia ciała odniósł stojący na poboczu z rowerem 73-letni mieszkaniec Kuczowa, potrącony przez "fiata".

- Kierujący "fiatem panda" 41-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego podczas manewru wyprzedzania najechał na stojącego na poboczu pieszego - informuje Włodzimierz Stańczak, specjalista sekcji prewencji KPP. - Mężczyzna z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej miejscowego szpitala i dotychczas nie odzyskał przytomności. Nie wiadomo, kto ponosi winę za spowodowanie wypadku.

Kolejne poważne zdarzenie drogowe miało miejsce zaledwie 20 minut później przy ul. Wojska Polskiego w Starachowicach.

- 39-letnia starachowiczanka kierująca "daewoo tico" podczas wyjeżdżania z parkingu i włączania się do ruchu wymusiła pierwszeństwo doprowadzając do zderzenia z "volkswagenem", którym kierował 44-letni mieszkaniec Starachowic - informuje Włodzimierz Stańczak. - Kobieta doznała wstrząśnienia mózgu i złamania nogi.