- To bardzo istotne obniżenie kary. Ale nadal uważam, że wyrok jest bardzo surowy. Takie osoby należy leczyć, a nie surowo karać - komentował po wyjściu z sali rozpraw adwokat "druha" Marek Porzonny.
Koszmarny seans
Jak doszło do tego, że postać bardzo znana w Kielcach, były instruktor harcerstwa, trener w Harcerskim Klubie Strzeleckim, działającym przy szkole podstawowej trafił za kratki? Sprawa ujrzała światło dzienne na początku 2006 roku. To wtedy 49-letni dziś mężczyzna, został zatrzymany i to pod zarzutem molestowania trzynastoletniego chłopca! Jak później ustalono w śledztwie, instruktor zwabił 13-latka do kina, podrzucając mu wcześniej na wycieraczkę bilety.
- Syn wyszedł do kościoła, bo był ministrantem. I długo nie wracał. Potem się okazało, że wziął te bilety i poszedł do kina na "Harrego Pottera" - opowiadał ojciec chłopca. - Już po wszystkim mówił, że w kinie ten mężczyzna zaczepił go, dał pieniądze na popcorn i coca colę. Zaczął dotykać.
Policję zawiadomili pracownicy kina. M.in. dzięki zdjęciom z monitoringu udało się zidentyfikować osobę, która kupiła bilety na ów seans.
Podczas śledztwa prokuratura ustaliła, że przypadków molestowania nieletnich chłopców było więcej. I że trwało to od wielu lat. Ostatecznie "druhowi" postawiono cztery zarzuty.
Kara była "rażąco surowa"
W kwietniu tego roku kielecki Sąd Rejonowy wydał pierwszy wyrok w tej sprawie. Byłego instruktora harcerstwa skazał na 4,5 roku więzienia oraz dziesięcioletni zakaz kontaktowania się z dziećmi. Od jednego zarzutu - usiłowania molestowania - mężczyzna został uniewinniony. Od tego wyroku odwołała się obrona, argumentując, że kara jest zbyt surowa. Wczoraj apelację rozpatrywał kielecki Sąd Okręgowy. I o rok złagodził karę więzienia.
- Kwestia winy była rzeczą bezsporną. Sąd uznał jednak, że trafny jest zarzut, iż kara łączna jest rażąco surowa - mówił sędzia Marcin Chałoński. - Trzy i pół roku pozbawienia wolności będzie karą adekwatną do stopnia winy i sprawiedliwą.
Sąd utrzymał w mocy dziesięcioletni zakaz kontaktowania się z małoletnimi. Oskarżonego nie było na sali rozpraw. Jak powiedział jego obrońca, mężczyzna wciąż przebywa w areszcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?