Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyrok po makabrycznym wypadku przy Galerii Echo w Kielcach. Kierowca skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata

Elżbieta Zemsta
Elżbieta Zemsta
Kierowca tego zmiażdżonego samochodu zeznawał przed sądem. na kolejnych slajdach więcej zdjęć z makabrycznego wypadu z 5 maja 2021 roku. Przypominamy, zobacz zdjęcia z wypadku na kolejnych slajdach>>>
Kierowca tego zmiażdżonego samochodu zeznawał przed sądem. na kolejnych slajdach więcej zdjęć z makabrycznego wypadu z 5 maja 2021 roku. Przypominamy, zobacz zdjęcia z wypadku na kolejnych slajdach>>>Aleksander Piekarski
Na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata skazał Sąd Rejonowy w Kielcach sprawcę wypadku sprzed niemal roku przy Galerii Echo w Kielcach. Sąd uznał, ze zderzenie nie nosi znamion katastrofy drogowej, a wypadku spowodowanego przez pijanego kierowcę.

Wyrok po wypadku przy Galerii Echo w Kielcach. Toyota została wbita pod naczepę ciężarówki

- To nie była katastrofa drogowa a wypadek spowodowany przez nietrzeźwego kierowcę – wyjaśniała sędzia Joanna Wojewodzic-Wojtyna, przewodnicząca składu orzekającego w procesie dotyczącym wypadku sprzed niemal roku przy Galerii Echo w Kielcach. Osobowa toyota wbiła się wówczas pod naczepę ciężarówki, kierowca tylko cudem przeżył. W środę, 27 kwietnia przed Sądem Rejonowym w Kielcach zapał wyrok w tej sprawie.

Przypomnijmy. Chodzi o wypadek, do którego doszło 5 maja 2021 roku na alei Solidarności w Kielcach, przy Galerii Echo.
Proces w tej sprawie zakończył się w marcu.

Z ustaleń śledczych wynikało, że kierowca ciężarowego renaulta z naczepą, mając jeden promil alkoholu w organizmie zbyt późno zaczął hamować i najechał na tył osobowej toyoty wbijając ten pojazd w tył naczepy poprzedzającej ją ciężarowej scanii.
Pisaliśmy o tym na bieżąco

Scania uderzyła następnie w poprzedzającą ją osobówkę, a ta w kolejny samochód. I choć toyota zakleszczona między ciężarówkami wyglądała makabrycznie i trudno sobie było wyobrazić, że ten, kto nią jechał, przeżył, tak właśnie się stało. 54-letniego kierowcę strażacy uwolnili przy użyciu sprzętu hydraulicznego, mężczyzna został przewieziony do szpitala. Maił między innymi złamaną łopatkę i inne obrażenia, długo zmagał się z traumatycznymi przeżyciami.

60- letniego kierowcę ciężarowej scanii oskarżono o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości i odrębnie zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Strony podczas mediacji porozumiały się w kwestii zadośćuczynienia, pokrzywdzony otrzymał 25 tysięcy złotych. W czasie procesu sąd uprzedzą o możliwości zmiany kwalifikacji czynu z katastrofy na spowodowanie wypadku drogowego. Prokurator, w trakcie głosów stron wnosił o dwa lata bezwzględnego więzienia, zaś pełnomocnik pokrzywdzonego i obrońca oskarżonego 60-latka o karę o charakterze nieizolacyjnym.

Wyrok zapał 27 kwietnia. Sąd, jak uprzedzał, zakwalifikował zdarzenia, jako wypadek drogowy, dodatkowo mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości. - Jasnym jest, że oskarżony, w sposób rażący naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jako zawodowy kierowca, prowadząc ciężki i potężny samochód był pod wpływem alkoholu. Takie są fakty. Jednakże wypadek został spowodowany tym, że 60-latek za późno podjął manewr hamowania przez co doszło do zderzenia z toyotą. Samochodami, które brały udział w zdarzeniu łącznie podróżowało sześć osób, tylko jedna odniosła obrażenia. Według podawanej definicji o katastrofie mówimy w przypadku narażenia na obrażenia co najmniej dziewięciu osób oraz uszkodzenia mienia dużych rozmiarów. W przypadku tego zdarzenia nie ma mowy o tych założeniach – wyjaśniała sędzia Joanna Wojewodzic – Wojtyna, przewodnicząca składu orzekającego w tym procesie.

Sąd uznał, że kara z warunkowym jej zawieszeniem będzie odpowiednia do stopnia winy oskarżonego. - Mężczyzna nie wchodził wcześniej w kolizję z prawem. Przeprosił pokrzywdzonego, a ten przyjął jego przeprosiny. Co istotne, pokrzywdzony sam wnosił o nieizolacyjny charakter kary dla kierowcy ciężarowej scanii. Sąd musi rozważyć kwestię poczucia sprawiedliwości w sprawie wyroku. Oskarżony przyznał się do zarzutów, podjął walkę z nałogiem. Te wszystkie fakty działają na korzyść 60-latka. Sąd zdecydował, że kara łączna roku więzienia z jej zawieszeniem na trzy lata będzie odpowiednia. Dodatkowo mężczyzna ma zakaz prowadzenia samochodów na okres sześciu lat. Będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 2400 złotych, wpłacić 6 tysięcy złotych na rzecz funduszu pokrzywdzonych oraz opłacić koszty sądowe – wyliczała sędzia Wojewodzic – Wojtyna.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd miał 7 marca wydać wyrok, jednak wtedy poinformowano o wznowieniu przewodu sądowego i jej odroczeniu do kwietnia. Zasygnalizowano chęć zmiany kwalifikacji czynu ze spowodowanie katastrofy na sprawstwo wypadku.

Wcześniej informowaliśmy akcie oskarżenia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto