W sali portretowej Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach od kilku dni można obejrzeć wystawę autorską młodego kielczanina Filipa Zatorskiego. Zdradził nam, że bardzo ją przeżywał, bo pierwszy raz pokazał swoje zdjęcia szerszemu gronu.
- Mój przykład pokazuje, że warto do czegoś dążyć i mieć swoją pasję - mówi student wzornictwa przemysłowego. - Ja tak pokochałem Kielce, że fotografuję nie tylko ładne zakątki, ale też te mniej widowiskowe, ale za to klimatyczne. Chcę pokazać odbiorcy zwykle miejsca, sklepy, garaże, przystanki autobusowe, zapomniane ulice, bloki, w których na co dzień żyjemy, utrwalić je, bo tak szybko znikają. Lubię też portretować ciekawych ludzi, a takich żyje w naszym mieście mnóstwo. Uprawiam głównie fotografię analogową.
Na wernisaż Filipa przyszło sporo przyjaciół, także ze szkoły podstawowej. - To miejsce traktuję ze szczególnym sentymentem, bo tu chodziłem do społecznej szkoły podstawowej - pochwalił się. - Chciałbym dalej się rozwijać i robić coraz lepsze zdjęcia. Cieszę się, że dumni są ze mnie moi rodzice, tymi zdjęciami dziękuję im też za ich trud.
Fotografie z przyjemnością obejrzał znany fotografik Paweł Pierścinski. - To dobrze, że młodzi ludzie fotografują w oryginalny dla siebie sposób - powiedział. - Warto mieć swoje spojrzenie na rzeczywistość. Lubię podglądać jak widzą świat inni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
