W aptekach można kupić specjalne chwytaki, przy pomocy których można bezpiecznie usunąć kleszcze, które wgryzły się w skórę.
(fot. Aleksander Piekarski)
Właśnie znaleźliśmy się w czasie największej aktywności kleszczy, malutkich dalekich kuzynów pająków. Ciepła zima i wiosna, obfitująca w opady deszczu, to idealne warunki dla rozwoju tych uciążliwych pajęczaków.
Krwiożercze pajęczaki
Krwiożercze skłonności przejawiają wszystkie trzy formy rozwojowe kleszczy: larwy, nimfy i imago (dorosła postać). Larwy, mające długość do 1 milimetra, praktycznie niewidoczne gołym okiem, bytujące najbliżej ziemi, piją krew jeży, małych gryzoni, ale nie pogardzą też człowiekiem, który znajdzie się na ich drodze. Nieco większe od larw nimfy żerują na wysokości około 1 metra nad ziemią, żywiąc się krwią drapieżników, np. lisów, ale chętnie skorzystają również z obecności człowieka. Dorosłe formy kleszczy mieszkają na roślinach o wysokości 1,5-2 metrów i czekają tam na przechodzące ssaki jeleniowate oraz człowieka. Są bardzo odporne na mróz i głód, mogą przeżyć nawet kilka lat bez jedzenia, jeśli tylko mają odpowiednią ilość wilgoci.
Co lubi kleszcz
W związku z ociepleniem klimatu, kleszczy będzie coraz więcej, bo polepszają się ich warunki bytowania. Lubią lasy liściaste o bogatym poszyciu, krzewy kaliny, leszczyny, podmokłe łąki, ale można je spotkać właściwie wszędzie, nawet w parku, czy na trawniku, przywleczone przez zwierzęta domowe. Wabi je zapach - kwas masłowy, który jest składnikiem ludzkiego potu. Zanim ukąszą, najpierw spacerują po skórze szukając miejsca, w którym jest najcieńsza. Wybierają okolice pach, pachwin, zgięcia łokci, pod kolanami. Jeśli poczujemy łaskotanie na skórze, to właśnie może być poruszający się kleszcz. Samego ukąszenia nie poczujemy, bo kleszcz znieczula swoją ofiarę specjalną wydzieliną.
Z czym do kleszcza
Najlepiej posłużyć się repelentem, czyli rozprowadzanym na skórze środkiem odstraszającym owady i pajęczaki. Na wyprawę w plener zakładać ubranie z długimi rękawami i nogawkami, a po powrocie dokładnie obejrzeć całe swoje ciało. - Im wcześniej znajdziemy kleszcza i usuniemy go zanim wgryzie się głęboko w naszą skórę, tym mniejsze ryzyko, że zakazi nas boreliozą lub kleszczowym zapaleniem mózgu - mówi Elżbieta Socha-Stolarska, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Kielcach.
W aptekach można kupić specjalne przyrządy do wyciągania kleszczy ze skóry. Można usunąć pajęczaka też przy pomocy pęsety lub palcami, ważna jest technika. - Wykręcamy kleszcza jak śrubkę, delikatnie obracając w lewo, ponieważ ząbki, którymi wgryza się w skórę zachodzą na siebie jak gwint śruby - tłumaczy Mariusz Gwar-djan, zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii w Kielcach. Nie należy kleszcza ściskać, przyduszać, ani smarować żadnymi specyfikami, bo podrażnione zwierzątko zwraca treść pokarmową do miejsca, w które się wczepiło. - Razem z krwią wtłacza nam obecne w jego ciele wirusy i bakterie - mówi Mariusz Gwardjan.
Uważaj na objawy
Rankę po usunięciu kleszcza można zdezynfekować. Przez kilka dni trzeba obserwować miejsce ukąszenia, czy nie pojawi się wokół niego czerwona, rozszerzająca się obwódka - objaw zakażenia boreliozą. W takim przypadku trzeba natychmiast zgłosić się do lekarza.
Przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu można zabezpieczyć się szczepionką. Przeciwko boreliozie nie.
Ani boreliozą, ani kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM) nie zarazimy się od chorego człowieka. Natomiast zdarzają się zarażenia drogą pokarmową: przez spożycie zakażonego niepasteryzowanego mleka i przetworów z mleka kóz. Kozy są bowiem bezobjawowymi nosicielami wirusa KZM.
Co przenoszą kleszcze Świętokrzyskie
Kleszcze przenoszą dwie groźne choroby: boreliozę i kleszczowe zapalenie mózgu.
Borelioza powoduje liczne powikłania zdrowotne, włącznie z przewlekłym stanem zapalnym stawów. Znacznie bardziej niebezpieczne jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). KZM jest wirusową ciężką, ostrą chorobą zakaźną ośrodkowego układu nerwowego, która może prowadzić do zgonu lub trwałych następstw neurologicznych i psychicznych u pacjenta. Śmiertelność w zakażeniach sięga nawet od 0,5 do 20 proc. przypadków.
W 2014 roku w Świętokrzyskiem zanotowano 276 przypadków boreliozy i 4 KZM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?