Wyższa Szkoła Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu sprezentowała eksponaty dla muzeum w Opatowie (ZDJĘCIA)

Ostrowiecka uczelnia przez ostatnich kilkanaście lat, kształciła młodych ludzi na kierunku geodezji i kartografii.
- Ten kierunek funkcjonował od 2004 roku aż do roku ubiegłego. W ciągu tych kilkunastu lat, wykształciliśmy około 500 absolwentów- mówi Agnieszka Winiarczyk, kanclerz Wyższej Szkoły Biznesu i Przedsiębiorczości w Ostrowcu Świętokrzyskim.- Posiadamy sprzęt geodezyjny, który stanowi już raczej wartość sentymentalną i muzealną. Postanowiliśmy więc, że trafi do muzeum, gdzie również będzie służyć edukacji, ale już w innej formie.

Naturalnym miejscem, w którym powinien się znaleźć, wydało się władzom uczelni Muzeum Geodezji i Kartografii w Opatowie. Umowę przekazania podpisali kanclerz Agnieszka Winiarczyk oraz prezes Stowarzyszenia Geocentrum Mirosław Roszczypała. To właśnie stowarzyszenie, w ramach porozumienia z powiatem opatowskim, prowadzi muzeum. W spotkaniu i przekazaniu sprzętu uczestniczyli również były kierownik Katedry Geodezji i Kartografii Wyższej Szkoły Biznesu i Przedsiębiorczości Łukasz Śliwiński oraz kierownik ośrodka dokumentacji w Starostwie Powiatowym w Opatowie, skarbnik Stowarzyszenia Geocentrum Paweł Sidor.

- Sprzęt, który otrzymaliśmy ma już bardziej wartość- mówi Mirosław Roszczypała, prezes Stowarzyszenia Geocentrum. - Nie można już używać go w terenie, nie można wykonywać nim pomiarów. Nasze muzeum, które przejmuje takie eksponaty, da mu drugie życie poprzez wyeksponowanie przed zwiedzającymi oraz opowieść o tym, jakie kiedyś wyglądała praca geodety czy kartografa.

Do muzeum w Opatowie trafiły między innymi niwelatory- urządzenia służące do pomiaru wysokości, teodolity- służące do pomiaru kątów pionowych i poziomych, statywy, łaty oraz cała masa urządzeń drobnych, które są geodetom niezbędne. Co ciekawe, ten sprzęt używany był z powodzeniem jeszcze około 10 lat temu. Teraz, kiedy technologia poszła do przodu, a w pomiarach wykorzystuje się lasery, pomiary satelitarne i czytniki GPS, jest najzwyczajniej w świecie przestarzały.

- Technologia w geodezji idzie tak szybko do przodu, że w zbiorach muzealnych są już pierwsze odbiorniki GPS. Oczywiście takie z lat 70-tych, bowiem już wtedy były one wykorzystywane- mówi Łukasz Śliwiński.- Sprzęt, który oddajemy, zastosowania na rynku nie ma już od jakiegoś czasu. To był dobry sprzęt dydaktyczny dla studentów pierwszego roku. Na kolejnych latach sprzęt był elektroniczny. Urządzenia, które nam pozostały przekazaliśmy na lokalny rynek usług geodezyjnych i geodeci nadal z niego korzystają.